– Takie rzeczy można mówić, można o tym dyskutować, jednak nie w taki sposób, jak widzieliśmy to na protestach. Obrzydliwe są po prostu te transparenty, są wulgarne – oceniała posłanka donosząc się do tzw. czarnych protestów – Ja szczerze mówiąc, czuję się obrażona jako kobieta jeżeli dyskutuje się o takich kwestiach w taki sposób – przyznała.
Elżbieta Zielińska podkreślała, że w debacie o aborcji kluczowe powinny być takie kwestie jak prawo do życia, opieka państwa nad matkami, które w wielu przypadkach zostają same. – Powinniśmy o tym dyskutować. W tym przypadku państwo nie ma prawa być obojętne, jeżeli mówimy o zapewnieniu osobom niepełnosprawnym godnego bytu – dodawała.
Zdaniem posłanki, polskie państwo wtrąca się w sprawy, w których obywatele poradziliby sobie sami, zaś tam gdzie najsłabsi rzeczywiście potrzebują pomocy, okazuje się bezsilne.
Przypomnijmy, że ulicami kilku polskich miast przeszły tzw. Czarne marsze. Uczestnicy protestów sprzeciwiali się obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej "Zatrzymaj aborcję", zakładającej usunięcie z polskiego prawa tzw. przesłanki eugenicznej umożliwiającej przerwanie ciąży.
twitterCzytaj też:
Szczerski: Ci, którzy są ofiarami prawa do aborcji nie mają prawa głosu. To jest problem demokracji