Bosak o projekcie Lewicy: To próba instytucjonalizacji ideologii

Bosak o projekcie Lewicy: To próba instytucjonalizacji ideologii

Dodano: 
Wicemarszałek Sejmu RP Krzysztof Bosak
Wicemarszałek Sejmu RP Krzysztof Bosak Źródło:PAP / Rafał Guz
Krzysztof Bosak przypomniał, dlaczego Konfederacja nie poprze projektu ustawy o związkach partnerskich. Lewica szuka w tej kwestii poparcia PSL.

Wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Urszula Pasławska spotka się w poniedziałek z przedstawicielami Lewicy, aby rozmawiać o projekcie ustawy o związkach partnerskich. Lewica chce, by koalicja wypracowała konsensus i przedstawiła w tym zakresie projekt rządowy.

Wicemarszałek Sejmu i jeden z liderów Konfederacji został zapytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia, czy ugrupowanie mogłoby poprzeć jakąś wersję przygotowywanego projektu.

Bosak: Konfederacja nie poprze

Krzysztof Bosak powiedział, że Konfederacja nie poprze tego projektu. – Uważamy, że rozmywanie prawa rodzinnego jest zawsze ze szkodą dla najsłabszych, czyli dla dzieci i dla kobiet. Nie ma potrzeby tworzyć w polskim systemie prawnym, który kształtował się od czasów rzymskich, nowych osób prawnych, które miałyby zastępować rodzinę – powiedział poseł.

– Istotą prawa rodzinnego jest ochrona słabszych, czyli kobiet i dzieci. Stworzenie słabszej ochrony niż małżeństwo w naturalny sposób będzie osłabiać ochronę tych słabszych. Jeżeli ktoś to proponuje, to powinien otwarcie mówić, że proponuje osłabienie ochrony prawnej i wszelkiego rodzaju zabezpieczeń słabszych, które w tej chwili uznaje prawo rodzinne – ocenił polityk.

Dopytywany, Bosak powiedział, że jeżeli chodzi o związki osób tej samej płci, to Konfederacja uważa, że nie jest to rodzina w związku z czym chęć tworzenia prawa naśladującego prawo rodzinne stanowi próbę instytucjonalizacji pewnej ideologii.

Pytany o podatek spadkowy Bosak powiedział, że nie ma żadnego powodu, żeby osoby, które nie są rodziną były zwolnione z podatku spadkowego, a jeżeli miałyby być to należałoby zwolnić wszystkich obywateli w tym samym stopniu.

twitter

Związki partnerskie. Rozmowy Lewicy z PSL

Kwestia ewentualnego wprowadzenia do polskiego prawa związków partnerskich dzieli koalicję rządzącą. O postępach w rozmowach między Lewicą a Trzecią Drogą mówiła w piątek w Polsat News minister ds. równości Katarzyna Kotula, która odbyła w tej sprawie rozmowę z Władysławem Kosiniak-Kamyszem. Jak przekazała, spotkanie było merytoryczne, a wicepremier zgodził się z nią co do części postulatów. W jej ocenie sprawa posunęła się o "mały krok do przodu".

Wprowadzenie związków partnerskich było jednym ze "stu konkretów" zawartych w programie wyborczym Koalicji Obywatelskiej. Lewica chciałaby ustanowić również "małżeństwa jednopłciowe".

Kosiniak-Kamysz: Granica to adopcja dzieci

Wcześniej Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział na antenie TVN24, że w kwestii związków partnerskich nic się nie zmieniło w jego opinii od wielu lat. Szef MON podkreślił, że jest za dostępem do informacji medycznej i dziedziczeniem. – Myślę, że taki stosunek ma też wiele osób o konserwatywnych poglądach – mówił. – Jest granica. To adopcja dzieci czy zrównanie statusu małżeństwa. Ja za tym nie będę głosował – oznajmił Kosiniak-Kamysz.

Lider ludowców zaznaczył, że każdy parlamentarzysta Polskiego Stronnictwa Ludowego w tej sprawie, jak również w każdej innej sprawie światopoglądowej, będzie podejmował decyzję indywidualnie. – Nie ma nigdy dyscypliny i nigdy dyscypliny partyjnej głosowania w takiej sprawie nie będzie – zapowiedział.

Czytaj też:
Kwiecień: Uważam, że ustawa o parach jednopłciowych nie przejdzie

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Polskie Radio Program 1
Czytaj także