Skandal w Muzeum II Wojny Światowej. Tak zareagował Pałac Prezydencki

Skandal w Muzeum II Wojny Światowej. Tak zareagował Pałac Prezydencki

Dodano: 
Iluminacja na fasadzie Pałacu Prezydenckiego
Iluminacja na fasadzie Pałacu Prezydenckiego Źródło:KPRP / Łukasz Błasikiewicz
Nie milkną echa po skandalicznej decyzji dyrekcji Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. W sprawę zaangażował się Pałac Prezydencki.

Dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku usunęła z wystawy głównej ekspozycje dot. św. Maksymiliana Kolbego, bł. rodziny Ulmów i rtm. Witolda Pileckiego. – W miejscu, gdzie było wspomnienie bł. rodziny Ulmów, jest czarna dziura. Została czarna ściana zamiast pamięci o tych, którzy ratowali Żydów w czasie II wojny światowej. Z wystawy głównej nowa dyrekcja usunęła także rotmistrza Witolda Pileckiego oraz św. ojca Maksymiliana Kolbego – poinformował prezes Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) Karol Nawrocki.

Kierownictwo Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zapowiedziało, że zamierza "przywrócić spójność całej wystawie", w związku z czym podejmie "dalsze kroki w tym kierunku".

Symboliczna iluminacja

W środowy wieczór na fasadzie Pałacu Prezydenckiego w Warszawie została wyświetlona iluminacja z wizerunkami św. Maksymiliana Marii Kolbego, rtm. Witolda Pileckiego oraz błogosławionej rodziny Ulmów. Zdjęcie opublikował profil Kancelarii Prezydenta na platformie X.

twitter

"Każdy, komu zależy na Polsce wie, że potrzebna jest nam pamięć o prawdziwych bohaterach i wielkich Polakach" – napisał Wojciech Kolarski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta.

twitter

IPN pokazał nagranie, które przedstawia iluminację na fasadzie Pałacu Prezydenckiego oraz przechodniów, którzy na nią reagują.

twitter

"Wręcz kuriozalne"

– Trudno zrozumieć, dlaczego nowa dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej działa tak nieracjonalnie. Po pierwsze, historyczność, siła przekazu i istoty polskiego doświadczenia w czasie II wojny światowej, zapisana w postaciach o. Kolbego, rodziny Ulmów i rtm. Pileckiego, jest przecież oczywista. Po drugie, polski sąd po pięciu latach postępowania przyznał, że zmiany na wystawie głównej powinny pozostać. W końcu po trzecie, mówimy o bohaterach, którzy nie budzą kontrowersji, nawet politycznych – skomentował w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl prezes IPN Karol Nawrocki.

– Sposób komunikowania i przeprowadzenia tych zmian jest wręcz kuriozalny. Wygląda na to, że nową dyrekcję muzeum przerosło zadanie kierowania tak poważną placówką – ocenił.

Czytaj też:
"W czym problem?". Bosak: Należy wyrzucić do kosza tę narrację
Czytaj też:
Skandal w Muzeum II Wojny Światowej. Absurdalne tłumaczenia minister

Źródło: X
Czytaj także