9 marca 1982 r. autor tej książki został aresztowany, by za kratami spędzić ponad dziewięć miesięcy, nim po trzeciej rozprawie sądowej wypuszczono go, uchylając tymczasowe aresztowanie „z powodu ustania przyczyny”, dla której zastosowano ów środek zapobiegawczy. Stanisław Danielewicz, znany – zwłaszcza w Trójmieście – dziennikarz muzyczny, odzyskał wolność, ale nadal był podejrzany.
Teraz powrócił do wydarzeń sprzed z górą 40 lat, wspomnienia swoje opierając na materiałach procesowych i skrupulatnym zapisie faktograficznym. W efekcie powstała historia zatytułowana „Tak konała Wrona”, więcej może mówiąca o istocie stanu wojennego niż wiele powstałych już dzieł naukowych.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.