Minister w rozmowie z Grzegorzem Osieckim i Tomaszem Żółciakiem przyznał, że propozycja nowego programu jest już w zasadzie wypracowana i jeszcze w tym tygodniu rozpocznie się proces konsultacji w ramach koalicji rządzącej. – Realnie, jeśli wszystko się powiedzie, jesteśmy w stanie uruchomić program z początkiem przyszłego roku – czytamy.
Jakie pieniądze rząd planuje przeznaczyć na program? Na okres pięciu lat ma być to kwota rzędu 10-11 mld zł na dopłaty do rat, w tym ok. 550 mln zł w 2025 r. Suma ta dałaby możliwość wsparcia około 175 tys. kredytów mieszkaniowych. Oprocentowanie kredytów wynosiłoby w zależności od wielkości gospodarstwa domowego od 0 do 1,5 proc.
Drugie podejście do dopłat
Program dopłat do kredytów ma być tylko jednym z elementów działania. – Pierwsza kwestia to nabycie mieszkań na rynku lub budowa domu jednorodzinnego, w tym przede wszystkim dla rodzin wielodzietnych. Drugi element dotyczyć będzie TBS-ów – dla tych, których nie stać na własne mieszkanie, ale nie mają wystarczających środków finansowych. (…) Na pewno będą preferencje w zależności od liczby dzieci w rodzinie. Oczywiście nie wyeliminujemy z programu osób z mniejszą liczbą dzieci, singli czy nawet osób pozostających w nieformalnych związkach – mówi minister Paszyk.
Minister w rozmowie musiał zmierzyć się z pytaniami o to, czy nie obawia się, że program mieszkaniowy nie znajdzie poparcia wśród koalicjantów, co zdarzyło się przy poprzedniej próbie. Wtedy przeciwne były Lewica i Polska 2050. – Działo się to w realiach kampanii wyborczej, wątpliwości pojawiły się nie tylko w Lewicy, swoje zgłaszała także Polska 2050. Ale one wszystkie są do przezwyciężenia. Tym bardziej że w ostatnich tygodniach osobiście prowadziłem dialog z partnerami koalicyjnymi i wygląda to optymistycznie. Zwłaszcza że jako resort pracujący nad tymi propozycjami bardzo poszerzyliśmy filozofię podejścia do wyzwań mieszkaniowych – odparł Krzysztof Paszyk.
Czytaj też:
Ruszył nabór wniosków programu "Dobry start"Czytaj też:
Schetyna przyznaje: To bardzo ważna sprawa dla jedności koalicji