Dowództwo opublikowało komunikat w mediach społecznościowych. "Uwaga, lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej ponownie rozpoczęło ostrzał rakietowy na teren Ukrainy. W związku z kolejną agresywną działalnością Rosjan wszczęto wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej" – czytamy.
Wskazano, że w "południowo-wschodnim obszarze kraju może występować podwyższony poziom hałasu związany z operowaniem w naszej przestrzeni polskiego i sojuszniczego lotnictwa wojskowego". "Dowództwo Operacyjne RSZ na bieżąco monitoruje sytuację i jest w gotowości do natychmiastowej reakcji na zagrożenia" – zapewnia armia w komunikacie.
Rosjanie nie odpuszczają
W poniedziałek trwa atak Rosjan na Kijów.
W ciągu ostatnich 24 godziny na linii frontu doszło do 141 starć, z czego 52 na froncie pokrowskim, gdzie Rosjanie są najbardziej aktywni. Rosjanie kontynuowali działania ofensywne (szturmowe). W okolicach Lipców, Staricy, Głyboke i Wowczańska doszło do pięciu starć – podała armia Ukrainy. Na froncie kupiańskim doszło do 13 rosyjskich ataków. Ukraińskie siły obronne odparły rosyjskie ataki w pobliżu Synkiwki, Stepowej Nowosieliwki, Piszczane i Stelmachiwki.
W wyniku rosyjskich ataków na obwody doniecki, charkowski i chersoński, które miały miejsce w niedzielę, zginęło siedem osób, a osiem zostało rannych. Rosjanie zaatakowali dzielnice mieszkalne osiedli w obwodzie chersońskim, uszkadzając dwa wieżowce i 19 domów. Władze lokalne zgłosiły także trafienia w budynek administracyjny, sklep i gazociąg. Uszkodzone zostały także budynki gospodarcze, magazyn i motocykl.
Ze doniesień wynika, że w wyniku wjechania autem na minę zginęli 53-letni mężczyzna, 64-letnia kobieta, 25-letnia kobieta, 5-letni chłopiec i 3-miesięczne dziecko.
Czytaj też:
ISW: Orban realizuje swój celCzytaj też:
Putin przekazał USA plan pokojowy? "Godzi się na ustępstwa"