Śpiewak poinformował, że sąd skazał go właśnie za złożenie zawiadomienia do prokuratury na barona warszawskiej Platformy Obywatelskiej Wojciecha Bartelskiego ws. likwidacji gimnazjum na Twardej. "Jestem jedynym warszawskim politykiem skazanym w sprawie afery reprywatyzacyjnej" – napisał.
Sprawa zwrotu nieruchomości przy ulicy Twardej 8 i 10 wzbudzała wiele kontrowersji m.in. z powodu konieczności przeniesienia szkoły, która znajdowała się w tym miejscu. Szkoła musiała się wyprowadzić, a przeciwko jej przeniesieniu protestowali nauczyciele, uczniowie i rodzice. W lipcu ubiegłego roku Komisja Weryfikacyjna podjęła decyzję o uchyleniu decyzji zwrotowej. Jan Śpiewak sugerował, że były burmistrz Śródmieścia Wojciech Bartelski mógł działać w zorganizowanej grupie przestępczej.
– Ten wyrok wydaje mi się naturalny. Śpiewak już na rozprawie przyznał, że nie ma dowodów na poparcie swojej tezy. Nikogo nie wolno w ten sposób pomawiać – skomentował wyrok Wojciech Bartelski. Jak zaznaczył, wstrzymuje się z ogłoszeniem pełnego sukcesu, bo to nieprawomocny wyrok pierwszej instancji.
Wojciech Bartelski żądał przeprosin i 10 tys. zł na cel społeczny. Z informacji przekazanych przez Jana Śpiewaka wynika, że zgodnie z decyzją sądu musi on jedynie zamieścić na portalu TVN Warszawa jednodniowe przeprosiny.
Śpiewak zapowiada odwołanie od dzisiejszego wyroku. – Sąd uznał, że oceny to są fakty. To błąd. Ja powiedziałem, że Bartelski mógł być członkiem grupy przestępczej, a sąd stwierdził, że mówiłem, że Bartelski był członkiem grupy przestępczej – wskazał. – Złożyłem zawiadomienie do prokuratury. Zrobiłem to, co powinien zrobić każdy radny, który widzi niesprawiedliwość – podkreślił.