W drugiej turze wyborów na prezydenta Krakowa poseł Koalicji Obywatelskiej Aleksander Miszalski zdobył 51,04 proc. głosów, a jego rywal Łukasz Gibała otrzymał 48,96 proc. poparcia.
Miszalski zastąpi na stanowisku włodarza miasta rządzącego od 22 lat Jacka Majchrowskiego.
"Jest awantura, bardzo duża"
Do wyborczej dogrywki w Krakowie nie przeszedł kandydat Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Kmita. Obecny poseł, a w przeszłości wojewoda małopolski ma największe szanse, by zostać marszałkiem województwa małopolskiego.
Sejmik województwa małopolskiego nowej kadencji zbierze się na pierwszej sesji w poniedziałek, 6 maja. – Jest poważne ryzyko, że dojdzie na nim do kuriozalnej sytuacji i nasz kandydat na marszałka nie otrzyma większości – powiedział w rozmowie z portalem Interia.pl jeden z działaczy PiS. Części małopolskim radnym Prawa i Sprawiedliwości kandydatura Łukasza Kmity ma się nie podobać. – Jest o to awantura, bardzo duża – stwierdził jeden z lokalnych polityków.
– Jest wskazanie na pana Łukasza Kmitę i myślę, że zostanie marszałkiem, ale decyzję podejmie sejmik. Może to być pierwsza lub druga sesja. Trzeba cierpliwości – skomentowała Barbara Nowak, była kurator oświaty, która w ostatnich wyborach samorządowych zdobyła mandat radnej z ramienia PiS. – Nie widziałam żadnej sytuacji, która mówiłaby, że brakuje jedności w klubie. Widzę tę jedność i jako osoba nowa w tym gronie mogę powiedzieć, że żadnych niepokojących sytuacji nie zanotowałam – dodała.
– Radnych wkurza, że Kmita nawet nie jest radnym. Co więcej, historycznie uzyskał najsłabszy wynik w wyborach w Krakowie. Zarzucają mu słabą kampanię i nie wiadomo za co ma być nagradzany tak ważną funkcją – mówił jeden z działaczy.
Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 21 mandatów w sejmiku województwa małopolskiego. Koalicja Obywatelska będzie miała 12 radnych, a Trzecia Droga – 6.
Czytaj też:
"Sprzedała partię". Czarne chmury nad Małgorzatą WassermannCzytaj też:
Suski: To oczywiście boli