Wiceszef TVP Sport wspiera Babiarza. "Sumienie i przyzwoitość"

Wiceszef TVP Sport wspiera Babiarza. "Sumienie i przyzwoitość"

Dodano: 
Przemysław Babiarz, dziennikarz i komentator sportowy TVP
Przemysław Babiarz, dziennikarz i komentator sportowy TVP 
Wiceszef TVP Sport dołączył do chóru wsparcia dla zawieszonego Przemysława Babiarza.

We wtorek do władz TVP wysłano prośbę dot. odwieszenia Przemysława Babiarza. "Przemysław Babiarz to jeden z najlepszych komentatorów w Polsce. Od lat 90. ubarwia słowem największe sukcesy naszych sportowców. Robi to tak, że komentowane przez niego transmisje – nawet odtwarzane po latach – cały czas wywołują ciarki i wzruszenie. To dzięki jego pracy widzowie śledzący dyscypliny przez niego obsługiwane wybierają kanały Telewizji Polskiej, a nie konkurencyjne" – czytamy w apelu podpisanym zarówno przez sportowców, jak i przez dziennikarzy TVP Sport. "Dlatego prosimy – My, koledzy z pracy, ale także My widzowie, kibice i sportowcy, aby Przemysław Babiarz mógł relacjonować igrzyska olimpijskie w Paryżu" – wskazano.

Na list zareagował Jakub Kwiatkowski, dyrektor TVP Sport. Ma żal do Babiarza, że ten nie zadzwonił do niego ani nie przeprosił. Nie zabrakło odniesień politycznych.

Mocny głos wsparcia

Okazuje się jednak, że zawieszony komentator może liczyć na wsparcie zastępcy szefa TVP Sport, Jakuba Polkowskiego. Wicedyrektor stacji wyjaśnia, że nie miał wpływu na decyzję dot. Babiarza. Podkreśla, że podobnie jak inni dziennikarze, stoi po stronie zawieszonego.

"W odniesieniu do zawieszenia Przemysława Babiarza, jestem winien kilka zdań od siebie. O tej decyzji dowiedziałem się w sobotę, podobnie jak większość z Was, właśnie z tego miejsca – portalu X. Moja decyzyjność była w tym temacie zerowa, ale siłą rzeczy stałem się jedną z jej twarzy, choć prywatnie mam na ten temat inne spojrzenie, co przedstawiłem bezpośrednio w wiadomości do Przemysława Babiarza" – zaznacza Polkowski.

"Stanowisko dyrekcji TVP znacie doskonale i będąc zastępcą dyrektora TVP Sport, Kuby Kwiatkowskiego, nie zamierzałem wychodzić przed szereg, bo były to decyzje, które zapadały nie na szczeblu mojej działalności. Sumienie i ludzka przyzwoitość nakazują mi jednak zająć publiczne stanowisko w tej sprawie, ze świadomością konsekwencji, jakie się za tym kryją. Dlatego w pełni popieram list redakcji TVP Sport skierowany do Dyrektora Generalnego TVP – Pana Tomasza Syguta, który ukazał się dzisiaj w przestrzeni publicznej. Głos moich kolegów i koleżanek z redakcji jest w tym temacie, również moim głosem" – zadeklarował wicedyrektor TVP Sport.

Czytaj też:
"Można było odczuć podział". Muzyk o nastrojach wśród Francuzów
Czytaj też:
Kolejna grupa staje w obronie Babiarza. Polscy medaliści olimpijscy piszą do TVP

Źródło: X
Czytaj także