Trzmiel zauważył, że przewodniczący PO Grzegorz Schetyna powinien oczekiwać od Hanny Gronkiewicz-Waltz stawienia się przed Komisją Weryfikacyjną i wytłumaczenia się, dlaczego z majątku zarządzanego przez miasto wypłynęło tyle mieszkań i nieruchomości, a 40 tys. osób zostało poszkodowanych. – Zjednoczona Prawica stawia na dużo młodsze pokolenie, które nie było aż tak obecne w polityce. Jest otwarcie na koalicjantów. Jest ryzyko, że jak wygra Patryk Jaki, to nie będzie przyjmował rozkazów z Nowogrodzkiej, jak chciałaby opozycja, ale od Zbigniewa Ziobro, albo i sam będzie sobie sterem, bo to jest duże miasto – wskazywał.
– Warto zwrócić uwagę, co dwie strony tego sporu oferują i to zweryfikować. Ile wybudowano żłobków, przedszkoli i innych rzeczy za rządów PO? Warto to rozliczyć po wynikach – mówił Trzmiel.