W sobotę przed budynkiem resortu sprawiedliwości w Warszawie odbył się protest Prawa i Sprawiedliwości pod hasłem "StopPatoWładzy". Po wydarzeniu doszło do zaskakującej sytuacji, o której za pośrednictwem mediów społecznościowych informowali politycy PiS.
Samochód prezesa PiS zatrzymany przez policję. Jest komunikat KSP
"Są już pierwsze efekty naszego dzisiejszego spotkania przed Ministerstwem Sprawiedliwości. 'Uśmiechnięte' służby podległe Tuskowi i Bodnarowi, zatrzymały samochód Prezesa PIS Jarosława Kaczyńskiego. Powód? Ma zbyt ciemne szyby. Dodam, że samochód ma aktualne badania techniczne" – napisał na platformie europoseł Joachim Brudziński.
Do sytuacji z udziałem auta, którym podróżuje Jarosław Kaczyński odniosła się w komunikacie Komenda Stołeczna Policji. Mundurowi wyjaśnili powody podjętej interwencji.
"Dzisiaj około godziny 14:10 do policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego KSP pełniących służbę w rejonie Alei Róż podszedł mężczyzna, który poprosił o interwencję w stosunku do kierowcy Skody zaparkowanej na wysokości posesji nr 2. Zdaniem mężczyzny, który przez cały czas przyglądał się interwencji policjantów, szyby boczne przednie wspomnianego pojazdu zostały oklejone folią przyciemniającą niezgodnie z przepisami" – czytamy.
Mandat dla kierowcy auta Kaczyńskiego
Jak wyjaśniono, w związku ze zgłoszeniem funkcjonariusze dokonali pomiaru przepuszczalności światła za pomocą urządzenia ELHOS Glas Meter EGM-1. W szybie przedniej lewej wykazało ono 10 proc., a w szybie przedniej prawej 35 proc. przepuszczalności światła – wynika z komunikatu.
"Przepis stanowi natomiast, że przepuszczalność światła musi być na poziomie 70 proc. W związku z powyższym policjanci zobligowani byli do zatrzymania kierowcy dowodu rejestracyjnego, zakazali mu dalszej jazdy i ukarali mężczyznę mandatem karnym w wysokości 100zł" – poinformował stołeczna policja.
Czytaj też:
Kaczyński nie przebierał w słowach: Można mówić o końcu państwa polskiegoCzytaj też:
Kolejne szykany wobec PiS? Bochenek: Nawet samochód Kaczyńskiego im przeszkadzaCzytaj też:
Kempa nie wytrzymała. "Weź się wreszcie bucu platformerski do konkretnej roboty"