"Szanowni państwo, 18 września rano złożyłem rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Serdecznie dziękuję mojemu zespołowi za pracę i zaangażowanie" – przekazał w środę na platformie X Hubert Różyk.
Sprawa wywołała falę komentarzy w mediach społecznościowych. Nie brakuje komentarzy, że dymisja rzecznika resortu to próba znalezienia kozła ofiarnego przez minister Paulinę Hennig-Kloskę po jej bulwersującej wypowiedzi o pożyczkach dla powodzian.
Minister znalazła kozła ofiarnego?
"Chłopaku, nawet nie wiedziałem, że istniejesz. Nie daj zrobić z siebie kozła ofiarnego tej bandy nieudaczników" – napisał europoseł PiS Dominik Tarczyński.
"To ministra Hennig-Kloska mówiła o kredycie dla powodzian i to jej słowa wywołały lawinę, a ze stanowiskiem żegna się rzecznik" – zauważył dziennikarz Rafał Mrowicki.
"Chaos komunikacyjny rządu w temacie powodzi. Paraliż decyzyjny i brak odpowiedzialności za decyzje. Pierwsze osoby uciekają z tego okrętu" – skomentował poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Szefernaker.
"To pana szefowa powinna zrezygnować" – stwierdził wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji.
"Do dymisji decydenci, a nie kozioł ofiarny! Skasowali rzecznika i myślą, że głupoty min. Hennig-Kloski i Zielińskiej wyparują. A twit o POŻYCZKACH na procent, lichwie powodziowej, wciąż wisi na profilu MKiŚ" – zwrócił uwagę Michał Woś z Suwerennej Polski.
"Nie Hennig-Kloska, nie Zielińska, tylko młody facet, który wykonywał polecenia szefowej. Tak to już jest w systemie wodzowskim" – ocenił Konrad Wernicki, publicysta tygodnika "Solidarność".
Sprawa pożyczek dla powodzian
Przypomnijmy, że minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała uruchomienie środków na niskooprocentowane pożyczki na poziomie 1,5-2,5 proc. w ramach usuwania skutków powodzi. Zapowiedź ta wywołała masę krytycznych komentarzy, a na polityk spadła fala krytyki.
We wtorek Ministerstwo Klimatu i Środowiska opublikowało ostrzeżenie przed "nieprawdziwymi informacjami o wsparciu dla obszarów dotkniętych powodzią". Hennig-Kloska zaznaczyła we wpisie w mediach społecznościowych, że bezzwrotne dotacje i niskooprocentowane pożyczki z możliwością umorzenia to narzędzie dla gmin.
Czytaj też:
Hołownia: Słowo "pożyczka" nie powinno paść. Będą konsekwencjeCzytaj też:
Ostry wpis premiera. "Kto kłamie w tej sprawie, szkodzi powodzianom"