W artykule opublikowanym na łamach "Gazety Wyborczej" Verhofstadt stwierdził, że władze w Polsce i na Węgrzech "flirtują z autorytaryzmem" i nie akceptują "europejskich wartości". Przewodniczący frakcji Porozumienia Liberałów i Demokratów zarzucił ekipie Victora Orbana, że nasyciła kraj antysemityzmem oraz ksenofobią.
Verhofstadt przekonuje, że ten fakt powinien być uwzględniony przy projektowaniu perspektywy budżetowej na lata 2021-2027. Jego zdaniem pieniądze obywateli Unii nie powinny być przeznaczane na "akty próżności nieliberalnych elit".
Polityk przekonuje, że fundusze powinny być przekazywane państwom członkowskim pod warunkiem, że będą przestrzegały praworządności. W innym wypadku wypłaty powinny być jego zdaniem wstrzymane, a pieniądze przekazane na uniwersytety, ośrodków badawczych oraz "instytucji społeczeństwa obywatelskiego".
"Począwszy od 2020 roku środki z funduszy spójności powinny być rozdzielane pod warunkiem, że otrzymujące je państwa członkowskie przestrzegają i egzekwują u siebie normy praworządności" – pisze Verhofstadt.
Polityk ponadto stwierdził, że gdyby Polska i Węgry dzisiaj starały się o wejście do Unii Europejskiej, to ich wnioski zostałyby odrzucone.
Czytaj też:
Jest wniosek o uznanie Verhofstadta za personę non grata
Czytaj też:
Szef MSZ: Chcemy zamknąć spór z Komisją Europejską