Szef NATO i premier Francji dzwonili do Tuska. "Pamiętają, co się u nas zdarzyło"

Szef NATO i premier Francji dzwonili do Tuska. "Pamiętają, co się u nas zdarzyło"

Dodano: 
Premier Donald Tusk i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu
Premier Donald Tusk i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu Źródło: KPRM
We wtorek wieczorem dzwonili do mnie szef NATO i premier Francji. Pamiętają, co się u nas zdarzyło – poinformował premier Donald Tusk.

W środę we Wrocławiu odbył się kolejny sztab kryzysowy z udziałem premiera Donalda Tuska, szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka i ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Tusk rozmawiał z szefem NATO i premierem Francji

– Wczoraj późnym wieczorem dzwonił do mnie sekretarz generalny NATO i prosił o przekazanie słów solidarności i podziwu dla sił zbrojnych w Polsce. Nasze wojsko stanęło na wysokości zadania, co jest też bardzo zauważalne poza granicami naszego kraju – podkreślił premier.

Dodał, że wyrazy solidarności i wsparcia przekazał mu także premier Francji. – Francja chciałaby wspólnie z Polską wystąpić z nowymi inicjatywami, tak by Unia Europejska, była lepiej przygotowana od strony organizacyjnej i finansowej na sytuacje wymagające ochrony ludności cywilnej – powiedział Tusk.

– To tylko tak dla informacji, ale czasami warto też wiedzieć, że mają różne kłopoty różne państwa, różni ludzie na całym świecie, ale pamiętają o tym też, co się u nas zdarzyło – stwierdził szef rządu.

Wrocław się obronił. Tusk: Powódź tym razem go nie dopadła

Premier ocenił, że Wrocław już nie jest zagrożony wysoką falą. – Cały czas mamy świadomość presji wody na wały, że zawsze w każdej chwili coś może się zdarzyć, ale chyba rzeczywiście można powiedzieć, że powódź tym razem Wrocławia nie dopadła – powiedział.

Podziękował mieszkańcom, samorządowi, żołnierzom, strażakom, policjantom i administracji "za wielki wysiłek" w obronie przed powodzią.

– To, na czym nam powinno bardzo zależeć – umawialiśmy się na to na samym początku – że nie pozostawimy mieszkańców terenów popowodziowych samych z ich problemami po powodzi. Dzisiaj to jest przede wszystkim wysiłek usuwania śmieci, osuszania, później będzie to wysiłek odbudowy. Nie możemy nikogo pozostawić w tej sytuacji – oświadczył Tusk.

Czytaj też:
Ile osób zginęło podczas powodzi? Ile jest poszukiwanych? Szef policji podał dane

Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także