O antypolskich prowokacjach na czeskim Śląsku Cieszyńskim, zwłaszcza internetowej akcji inspirowanej - jak wiele wskazuje- przez prorosyjskie trolle za naszą południową granicą pisaliśmy na łamach „Do Rzeczy” w marcu. Opisaliśmy aktywność kilku niezależnych, popularnych wśród młodych ludzi portali prowadzących antypolską propagandę. Wskazaliśmy m .in portal Stalo-se.cz. na którym wzywano: „ „Polacy precz! Cieszyn i cały Śląsk zawsze były czeskie. Polacy nam to ukradli. Trzeba to odzyskać”. Cały apel na czeski portalu był ilustrowany
wizerunkiem polskiej flagi narodowej, w którą wpisano nazistowską swastykę.
Po publikacji „Do Rzeczy” Polacy mieszkający na Zaolziu zawiadomili czeską prokuraturę o podżeganiu przez administratorów portalu do nienawiści i znieważaniu narodu polskiego oraz jego symboli. Prokuratura Powiatowa w Ostrawie najpierw powiatowa, a później wojewódzka odmówiły jednak wszczęcia postępowania. W uzasadnieniu decyzji Prokuratury Wojewódzkiej w Ostrawie napisano, że „artykuł w gazecie internetowej może być niesmaczny nie wydaje się jednak, aby emanowała z niego taka uraza lub nienawiść (...) ewentualnie szczególnie silny negatywny stosunek emocjonalny do innego narodu.” Czescy śledczy uznali też, że treść publikacji to „rodzaj refleksji autora”.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda