15 października mija rok od wyborów parlamentarnych. Senator Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna mówił w Radiu Plus, że w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk przedstawi podsumowanie "tych 360 dni od czasu wyborów".
Dopytywany, czy widzi więcej plusów czy minusów, odpowiedział: – Zdecydowanie więcej plusów. Przede wszystkim nie ma już rządu PiS. Że PiS przegrał wybory i zaczęło się przywracanie normalności po ośmiu latach.
– Pamiętam, jak robiliśmy to w 2007 roku, po dwóch latach złego rządu PiS. Wtedy trwało to dobrych kilka miesięcy. Dzisiaj odpowiednio dłużej – stwierdził.
Schetyna: Koalicja czterech partii to nie jest dobry wariant
Pytany o spory w obozie rządzącym tłumaczył, że "to nie jest nigdy dobry wariant, kiedy jest koalicja czterech partii, kiedy niełatwo zbudować rzecz, która może wszystkich połączyć". – Różnice są naturalne bo to są różne partie, różne środowiska – argumentował.
Jego zdaniem w sprawie składki zdrowotnej projekt powinien być rządowy, "żeby partie tworzące koalicję nie przerzucały się odpowiedzialnością za brak konkretu".
Pytany o zapaść w służbie zdrowia, Schetyna stwierdził, że w budżecie na przyszły rok zapisano 220 mld zł na NFZ. – To ogromne pieniądze, nigdy takich nie było – przekonywał.
Kryzys w służbie zdrowia. "Dlatego jest źle, bo przez osiem lat rządził PiS"
– To dlaczego jest tak źle, skoro jest tak dobrze? – zapytał prowadzący rozmowę Jacek Prusinowski. – Dlatego jest źle, bo przez osiem lat rządził PiS – odpowiedział polityk. – W służbie zdrowia dlatego jest źle, bo rządził PiS? Sam się pan z tego śmieje – zauważył dziennikarz.
– Mówię, dlaczego jest źle. Dlatego, że jest taka sytuacja, że przez wiele lat niczego nie zrobiono – kontynuował Schetyna. Poproszony o wskazanie jednej reformy, jaką przez ten rok rząd przeprowadził w służbie zdrowia, polityk nie odpowiedział wprost. Powtórzył, że "reforma w ochronie zdrowia zawsze jest wpisana w budżet".
Czytaj też:
Budżet na 2025 rok w Sejmie. Posłowie zagłosowali