Zespół ds. Rozwiązywania Problemów Uzależnień i Zespół na rzecz Polityki i Kultury Prorodzinnej podpisały kilka dni temu wspólne stanowisko ws. przeciwdziałania uzależnieniu od pornografii. Członkowie zespołów uznali, że pornografia ma szkodliwy wpływ na zdrowie, a ograniczenie dostępu do takich treści jest uzasadnione w konstytucji. „Stosując się do ujętych w Konstytucji gwarancji, ustawodawca ma obowiązek w jak największy możliwy sposób ograniczyć dostęp do pornografii” – przytacza „Nasz Dziennik”.
Czytaj też:
PiS idzie na wojnę z pornografią? "Oddziałuje na mózg jak narkotyki"
Pomysłowi sprzeciwia się Sojusz Lewicy Demokratycznej. "7 czerwca, w Dzień Seksu, stanowczo protestujemy przeciwko zakazowi pornografii i przypominamy, iż pierwsza batalia o legalność świerszczyków i filmów dla dorosłych rozpętała się w latach 90-tych XX wieku. Wtedy to prawica zdecydowane kroki zmierzające do zakazu produkcji i sprzedaży pornografii. W ramach walki z tym niemądrym pomysłem, ówczesny poseł SLD Piotr Gadzinowski zaprosił do Sejmu ekspertkę od spraw filmów porno, ówczesną gwiazdę filmów dla dorosłych Dalię" – czytamy na oficjalnym profilu partii na Facebooku.