Komitet Obrony Gietrzwałdu chce zablokować dużą inwestycję Lidla

Komitet Obrony Gietrzwałdu chce zablokować dużą inwestycję Lidla

Dodano: 
Olsztyn. Protest przeciwko budowie centrum logistycznego Lidla w Gietrzwałdzie
Olsztyn. Protest przeciwko budowie centrum logistycznego Lidla w Gietrzwałdzie Źródło: PAP / Tomasz Waszczuk
W planowanym gigantycznym centrum dystrybucyjnym Lidla w Gietrzwałdzie mają zalegać odpady niebezpieczne. Obszar chronionego krajobrazu może zostać skażony – wskazują zaangażowani w akcję mającą na celu zablokowanie budowy magazynów. W reakcji firma opublikowała oświadczenie, w którym odpiera zarzuty.

Komitet Obrony Gietrzwałdu wspierany m.in. przez Konfederację Korony Polskiej Grzegorza Brauna, środowiska katolickie oraz ekologiczne, próbuje zablokować budowę gigantycznego centrum dystrybucyjnego Lidla. W sobotę w Olsztynie oraz w wielu innych miastach przed sklepami niemieckiej firmy na terenie Polski odbyły się protesty.

Centrum dystrybucyjne Lidla w Gietrzwałdzie – w czym problem?

Przypomnijmy – Gietrzwałd to wieś w województwie warmińsko-mazurskim znana przede wszystkim z Sanktuarium Maryjnego, a także z uznanych przez Kościół rzymskokatolicki objawień maryjnych. W związku z tym świątynia jest bardzo ważnym miejscem na katolickiej mapie Polski, przyciągając każdego roku tysiące pielgrzymów. Ponadto jest to Obszar Chronionego Krajobrazu Doliny Pasłęki ("OChK Doliny Pasłęki"). 300 metrów od planowanych magazynów znajduje się szkoła podstawowa z obiektami sportowymi, na których codziennie przebywają dzieci.

Członkowie Komitetu Obrony Gietrzwałdu zwracają się zatem zarówno do wierzących, jak i do niewierzących. Przekonują, że ich zdaniem budowa centrum dystrybucyjnego Lidla w Gietrzwałdzie zniszczy krajobrazzdewastuje okoliczne środowisko. W przesłanej PAP informacji Lidl twierdzi, że w Gietrzwałdzie nie będzie składowiska odpadów, za to powstanie ok. 200 miejsc pracy.

Dlaczego Komitet Obrony Demokracji protestuje?

O szczegóły Małgorzata Kleszcz zapytała na antenie Radio WNET jedną z uczestniczek takiego protestu w Warszawie panią Małgorzatę Witak.

Z jej informacji wynika, że inwestycja ma obejmować również spalarnię i wysypisko odpadów. Obiekt ma być zlokalizowany na 40 hektarach ziemi i usytuowany w odległości ok. 800 metrów od Bazyliki Narodzenia NMP w Gietrzwałdzie. Witak powiedziała, że inwestycja Lidla przestała być blokowana po zmianie władzy w Polsce. Aby mogła zostać zrealizowana potrzebna będzie daleko idąca ingerencja m.in. poprzez wyrównanie i zabetonowanie malowniczo położonego pagórkowatego terenu.

Magazyny Lidla mają mieć wysokość do 9 pięter?

– Magazyny Lidla mają mieć wysokość do 9 pięter. 150 metrów szerokości i 440 metrów długości, do tego dochodzą place. Ma być składane 150 tysięcy ton odpadów rocznie. Oprócz tego ponad 3 tys. rocznie odpadów organicznych, baterie, odpady elektryczne, odpady zawierające rtęć, chłodziarki, które zawierają amoniak. To wszystko może sprawić, że okolica zostanie skażona – wyliczała Witak. – Ma tam dojeżdżać około 160 tirów na dobę. Będzie zwozić ze sklepów Lidla różne odpady – dodała.

Witak oznajmiła, że wójt Gminy Gietrzwałd Jan Kasprowicz popiera budowę, Gietrzwałd ma dostać 3 miliony złotych.

Komitet Obrony Gietrzwałdu: Złamano przepisy prawa

Krzysztof Skowroński rozmawiał z przewodniczącym Komitetu Obrony Gietrzwałdu Jackiem Wiąckiem, który uważa, że planowane na terenie wsi centrum Lidla nie tylko zdewastuje jej charakter, ale narusza także szereg przepisów prawnych.

– Robimy wszystko od dwóch lat, żeby ta inwestycja nie doszła do skutku. Myślimy, że damy radę. Legalnie nie może ona powstać na tym terenie, ponieważ złamano szereg przepisów prawa. Plan miejscowy jest niezgodny z decyzją środowiskową, pozwolenie na budowę także jest niezgodne z planem miejscowym. Jest wiele wątków, wskazujących, że inwestycja ta narusza przepisy – powiedział Wiącek.

Odpady będą zwożone z krajów bałtyckich i z Niemiec?

Przedstawiciel Komitetu Obrony Gietrzwałdu powiedział, że w karcie informacyjnej przedsięwzięcia na stronie 17 znajduje się wykaz odpadów niebezpiecznych, które mają tam być zwożone i składowane. – Odpady będą zwożone z połowy Polski, z krajów nadbałtyckich, być może także z Niemiec – ostrzegł Wiącek. Dodał, że ma to być jedna z największych w Europie sortowni odpadów.

– Zgodnie z ustawą o odpadach mogą tam zalegać do trzech lat. Oczywiście inwestor twierdzi, że będzie je na bieżąco wywoził. Jeżeli by tak robił, byłoby to nieekonomiczne, a po drugie samo zwożenie tych odpadów powoduje duże zagrożenie – ocenił.

Wiącek wskazał, że już teraz wąska trasa Ostróda-Olsztyn jest kilkukrotnie przeciążona, a to właśnie nią zmierzałyby ciężarówki do Gietrzwałdu.

Lidl: Nie będzie składowiska odpadów

W oświadczeniu Lidl pisze natomiast, że "teren Gietrzwałdu rozpatrujemy pod względem budowy nowego obiektu. Jednak w tym momencie ewentualny termin rozpoczęcia tej inwestycji nie jest znany. Chcielibyśmy jednak podkreślić, że na wspomnianym terenie miałoby powstać potencjalne centrum dystrybucji, w którym przechowywane byłyby m.in. produkty spożywcze oferowane w sklepach Lidl Polska. Natomiast fałszywą informacją jest, że w tym miejscu znajdować się będzie składowisko odpadów. Podkreślamy także, że od samego początku prac nad każdą z naszych inwestycji analizujemy wszelkie warianty, które w największym stopniu są dopasowane do otoczenia i sąsiadującej z inwestycją natury".

Firma dodaje, że "projekt planowanego centrum dystrybucji w Gietrzwałdzie spełnia wymagania miejscowego planu zagospodarowania terenu". "Główną funkcją potencjalnego obiektu w Gietrzwałdzie będzie dystrybucja przede wszystkim produktów spożywczych do kilkudziesięciu sklepów Lidl Polska zlokalizowanych w województwie warmińsko-mazurskim oraz części województw ościennych" – twierdzi.

W dalszej części oświadczenia Lidl pisze m.in., że obecnie w Polsce funkcjonuje 13 takich centrów dystrybucji i we wszystkich zadbano o czystość oraz nowoczesne wyposażenie, aby było bezpiecznie i cicho. Lidl wskazuje też, że na terenie obiektu surowce nie będą utylizowane czy spalane.

"W obiekcie Gietrzwałdzie surowce przez nas zebrane będą od razu przekazywane recyklerom. Działalność budynku będzie skupiała się przede wszystkim na dystrybucji produktów spożywczych do naszych sklepów. W naszych centrach dystrybucji nie składujemy odpadów, tylko zbieramy je i przekazujemy je wyspecjalizowanym w tym zakresie firmom. Dążymy do redukcji plastiku oraz prowadzenia gospodarki odpadami w obiegu zamkniętym, dlatego dbamy o recykling surowców i ponowne ich wykorzystanie" – pisze w oświadczeniu firma.

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Radio Wnet / DoRzeczy.pl / PAP
Czytaj także