Dwa najlepsze polskie uniwersytety – Warszawski i Jagielloński – od chwili powstania w 2003 r. corocznego, prestiżowego, szanghajskiego rankingu 500 najlepszych uczelni świata, plasują się regularnie na samym końcu – w przedostatniej – czwartej i ostatniej – piątej setce. Naprawić mogłaby to reforma przygotowana przez ekipę wicepremiera Gowina, wzorowana na rozwiązaniach dających dobre efekty w uczelniach, które „od zawsze” zajmują w tym rankingu pierwsze lokaty. Dlaczego znaczna część polskich profesorów i ich studentów nie chce tej – dobrej zmiany?
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.