MOJA PÓŁKA || Książki takie jak "Mój Augustów" rzadko przedostają się poza lokalny krąg odbiorców.
I do mnie ten niewielki tom wierszy Bogusława Falickiego dotarł z opóźnieniem, co nie ma większego znaczenia, bo przecież nie zmieniły się od tamtej pory ani miasto nad Nettą, ani uczucie, którym autor je darzy. A jest to uczucie trwałe, niezmienne, odkąd któregoś dnia poeta wsiadł na dworcu kolejowym do pociągu, który go wywiózł "do wielkiego świata sztuki/Grochowiaków, Białoszewskich, Iwaszkiewiczów".
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.