Prezes Ruchu Narodowego zgłosił wniosek formalny o odroczenie posiedzenia Sejmu zwołanego w trybie pilnym przez rząd w celu procedowania nowelizacji ustawy o IPN. Poseł tłumaczył swój wniosek chęcią zniszczenia przez partię rządzącą ważnego zapisu ustawy wbrew wcześniejszym zapowiedziom rzecznik PiS Beaty Mazurek.
– Rząd, który miał wstać z kolan, dzisiaj pełza przed środowiskami żydowskimi i banderowcami. I taka jest prawda. Taka jest prawda, którą większość patriotycznego elektoratu widzi na wasz temat – oceniał Robert Winnicki. – Nie tylko kłamaliście ws. imigrantów, których przyjmujecie setki tysięcy, w tym dziesiątki tysięcy muzułmanów, ale to co dziś wyprawiacie na tej sali, jak kneblujecie debatę publiczną, jak wycofujecie się z ważnej ustawy, jak nierówno traktujecie Polaków w stosunku do zapisów, które są w tej ustawie o IPN, w stosunku do kłamstwa oświęcimskiego, to jest granda i to jest skandal!– podkreślał polityk.
Kolejna nowelizacja ustawy o IPN
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk poinformował dziś, że premier Mateusz Morawiecki zwrócił się z wnioskiem do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o uzupełnienie porządku obrad o punkt dot. nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. – Chcemy dokonać korekty polegającej na odstąpieniu od części styczniowej nowelizacji ustawy o IPN. Odchodzimy od przepisów karnych, które mogą odwracać uwagę od celu, jaki przyświecał tym pierwszym zmianom – wyjaśniał w radiowej Jedynce.
Czytaj też:
Prof. Weiss: Polacy i Żydzi mieli za dużo tragediiCzytaj też:
Będzie kolejna nowelizacja ustawy o IPN. Jakubiak: Czuję się zdradzony