– Wyobraźmy sobie, w jakim miejscu byłyby stosunki z Izraelem i pozycja Polski, która ucierpiała, gdyby nie było tej ustawy w nieszczęsnym brzmieniu – mówił w TVP Info zastępca red. naczelnego "Do Rzeczy" Piotr Gabryel.
Piotr Gabryel przyznał, że rozumie polityków, którzy nie chcą się przyznać do błędów, jakie popełniono w styczniu. – Dobrze, że z tej ustawy się wycofamy, ale można było jej w ogóle nie uchwalać. Jeśli już to zrobiono w takim brzmieniu, to można było się wycofać bardzo szybko, bo przecież głosów mówiących o tym, jak ta ustawa zostanie przyjęta, było bardzo wiele – dodał.
Zastępca red. naczelnego "Do Rzeczy" ocenił również, że po pięciu miesiącach wracamy do punktu wyjścia, jeśli chodzi o nasze relacje z Izraelem i USA. – Wracamy osłabieni tym, że musieliśmy się wycofać z tego, co w niefortunny sposób zostało zrobione pod koniec stycznia – stwierdził.
Czytaj też:
Nowelizacja ustawy o IPN. Jest reakcja Departamentu Stanu
Źródło: TVP Info