Wczoraj wieczorem poseł Kukiz'15 Stanisław Tyszka odniósł się do przyjętych w ekspresowym tempie zmian w ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej. Przypomnimy, że podczas zwołanego w trybie pilnym posiedzenia Sejmu posłowie zdecydowali o usunięciu z ustawy zapisów karnych umożliwiających karanie więzieniem za przypisywanie Narodowo Polskiemu zbrodni popełnionych w czasie II Wojny Światowej przez III Rzeszę. Cały proces legislacyjny - łącznie z podpisem prezydenta - trwał zaledwie kilka godzin, już o godzinie 18.00 premierzy Polski i Izraela wystąpili na wspólnej konferencji prasowej podczas której ogłosili podpisanie wspólnej deklaracji.
Czytaj też:
Morawiecki podpisał polsko-izraelską deklarację. "Dzięki niej będziemy mocniejsi"
Komentując to ostatnie wydarzenie, Stanisław Tyszka napisał: "Pierwszy wyszedł premier Izraela i powiedział, że... tekst przyjętej dziś w Sejmie przez nowelizacji ustawy o IPN został uzgodniony w rozmowach polsko-izraelskich! Tyle. Okazało się, że polskie prawo pisane jest za granicą". "Game over. Nie ma żadnego 'wstawania z kolan'. Nie ma polityki podmiotowej, propolskiej. Jest DOKŁADNIE TAK JAK BYŁO!" – dodał polityk.
W dalszej części wpisu wicemarszałek Sejmu napisał: "Co teraz? Czekamy na zasadniczą, pokoleniową, podmiotową zmianę w polskiej polityce. Czekamy na odrzucenie dyktatu obcych państw, wielkich korporacji, i chodzących na ich pasku partii politycznych. Czekamy, aż ludzie się obudzą. I czekamy na przywrócenie dumy z naszego Państwa!". "Ja wytrzymam. Pytanie, czy Wy wytrzymacie?" – zakończył pytaniem Stanisław Tyszka.
facebookCzytaj też:
Będzie kolejna nowelizacja ustawy o IPN. Jakubiak: Czuję się zdradzony