Lekarze podejmują intensywną walkę o jego życie, a eksperci ponownie zwracają uwagę na znaczenie szczepień ochronnych. Informację o pacjencie z błonicą potwierdziła rzecznik szpitala. Jak wynika z nieoficjalnych źródeł, chodzi o sześciolatka, który wrócił z wakacji w Afryce.
Szpital potwierdza przypadek błonnicy
– Potwierdzamy, że mamy pacjenta z błonicą. Z uwagi na dobro rodziny, nie możemy udzielić żadnych szczegółowych informacji. Nie mieliśmy wcześniej przypadku błonicy w naszej placówce. Choć jest to znana choroba, od dawna nie występowała w Polsce, ponieważ objęta jest kalendarzem szczepień – powiedziała dr Janina Kulińska, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego w rozmowie z TVN24.
Z informacji uzyskanych przez Radio Wrocław wynika, że stan zdrowia sześciolatka jest bardzo poważny, a dziecko znajduje się na oddziale intensywnej terapii.
Objawy choroby
Błonica to poważna choroba zakaźna wywołana przez bakterie Corynebacterium diphtheriae. Jej przebieg jest ostry i ciężki, a czas inkubacji waha się od 2 do 5 dni. Jak podaje Główny Inspektorat Sanitarny, najczęściej występuje błonica górnych dróg oddechowych, obejmująca gardło i krtań.
Objawy choroby to gorączka, ból gardła, trudności w połykaniu, powiększenie węzłów chłonnych oraz pojawianie się szarych lub czarnych zmian martwiczych na migdałkach i błonie śluzowej gardła. W Polsce w latach 50. XX wieku występowało około 40 tysięcy przypadków rocznie, w tym trzy tysiące zgonów.
Dzięki wprowadzeniu powszechnych szczepień ochronnych w 1954 roku liczba zachorowań znacząco spadła. Ostatni przypadek błonicy w Polsce odnotowano w 2001 roku. Obowiązkowe szczepienia przeciwko tej chorobie obejmują dzieci i młodzież w wieku od 1 do 19 lat.
Czytaj też:
Szczepionki na COVID-19 nie zostały przebadane? Szokująca odpowiedź GIFCzytaj też:
Koniec segregacji covidowej w armii USA. Przeprosiny, wypłaty i przywrócenie do służby