Płaczek opublikował na portalu X informację, którą otrzymał od Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego.
"Ja chyba śnię! Po przejęciu władzy przez rząd Pana premiera Donalda Tuska i przy coraz większym »dociskaniu« Polaków w kwestii szczepień przez Główny Inspektorat Sanitarny i szefa tej instytucji – Pana Pawła Grzesiowskiego (który zablokował mnie swoją drogą na platformie X), Główny Inspektorat Farmaceutyczny właśnie poinformował mnie [sygn. http://BGIK.054.1.2025.MK] – w odpowiedzi na moją interwencję poselską – że w 2023 roku przebadano wyrywkowo ZERO szczepionek dostępnych na polskim rynku, a w 2024 roku: dwie! Zatem hasło, że wszystko jest przebadane i bezpieczne nabiera nowego znaczenia. Pytanie – dlaczego Ministerstwo Zdrowia na to wszystko pozwala?" – napisał polityk Konfederacji.
Pierwszy pozew ws. szczepionek w Polsce
W grudniu 2024 roku mieszkanka Wielkopolski pozwała Skarb Państwa i Ministerstwo Zdrowia na kwotę 201 tys. złotych w ramach zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z wystąpieniem niepożądanych odczynów poszczepiennych po przyjęciu szczepionki przeciwko COVID-19. Nie wiadomo, jakiej firmy preparat przyjęła kobieta. Wiadomo jednak, że skutki jego przyjęcia mają utrudniać jej funkcjonowanie w normalnym życiu.
Pierwsza rozprawa, której część nie była jawna, nie przyniosła żadnych rozstrzygnięć. Sąd wysłuchał stron postępowania oraz świadków. Zapadła decyzja o odroczeniu rozprawy bez ustalenia terminu.
Warto przypomnieć przy tej okazji, że inaczej prezentuje się sytuacja jeśli chodzi o świat. Dla przykładu, AstraZeneca została pozwana w trybie pozwu zbiorowego w związku z twierdzeniami, że szczepionka spowodowała śmierć i poważne obrażenia w dziesiątkach przypadków. Wówczas, gigant farmaceutyczny przyznał po raz pierwszy w dokumentach sądowych, że wyprodukowana przez niego szczepionka przeciwko COVID może powodować rzadkie skutki uboczne. Sprawę opisywał brytyjski "The Telegraph".
Czytaj też:
Lawina zakażeń w Polsce. Krztusiec i grypa zagrożeniemCzytaj też:
Dymisja w Ministerstwie Zdrowia. Pokłosie afery z alkotubkami?