Wielki zakup w Prokuraturze Krajowej. NIK składa zawiadomienia

Wielki zakup w Prokuraturze Krajowej. NIK składa zawiadomienia

Dodano: 
Siedziba Prokuratury Krajowej
Siedziba Prokuratury Krajowej Źródło: Wikimedia Commons
Prokuratura Krajowa kupiła w 2020 roku za ponad 15 mln zł system Hermes, który miał służyć jako narzędzie wspomagające dokonywanie analizy kryminalnej. Sprawą zainteresowała się NIK. Izba składa dwa zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstw.

Chodzi o podejrzenie wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach i nieujawnienia kontrolerom dokumentu księgowego dotyczącego wspomnianego systemu. Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła zarówno proces jego nabycia, jak i sprawdzone w toku czynności aspekty jego wykorzystania.

Co NIK zarzuca PK?

Jak czytamy w komunikacie Najwyższej Izby Kontroli: "Chociaż system do analizy danych z otwartych źródeł kosztował ponad 15 mln zł, to jego zakupu dokonano bez żadnego przygotowania. Nie przeprowadzono analizy potrzeb, zakresu zastosowania tego systemu, czy konkretnych jego funkcjonalności".

"Należy podkreślić, że PK przy zakupie Hermesa w sposób nieuprawniony wyłączyła zastosowanie przepisów o zamówieniach publicznych, choć na rynku były tańsze oprogramowania o takich samych możliwościach. Było to działanie nie tylko nielegalne, ale również rażąco niegospodarne i nierzetelne" – podkreśla NIK.

Izba zwraca uwagę, iż "w toku kontroli ustalono również, że system stosowano do wyszukiwania informacji o znanych politykach, samorządowcach, prokuratorach i osobach ze sfery biznesu".

Hermes pod lupą prokuratury

Śledztwo dotyczące zakupu i użytkowania przez Prokuraturę Krajową w latach 2020-2023 systemu Hermes kontynuuje Prokuratura Regionalna w Rzeszowie.

"Ujawniono m.in., że w okresie listopada-grudnia 2023 roku oprogramowanie Hermes wykorzystane zostało w przedsięwzięciu określonym jako »Analiza na potrzeby stanowiska Prokuratora Generalnego w przedmiocie rozpatrywanych przez Sąd Najwyższy protestów wyborczych w związku z wyborami parlamentarnymi, które odbyły się w dniu 15 października 2023 roku oraz protestami referendalnymi«, którego celem miało być m.in. stwierdzenie »czy na portalach społecznościowych zidentyfikowano wpisy sugerujące niewłaściwe wykonywanie obowiązków przez członków komisji wyborczych w zakresie wydania kart referendalnych w dniu 15 października 2023 roku oraz czy w sieci zachęcano do wzięcia udziału w referendum lub bojkotu referendum«" – czytamy w komunikacie.

Czytaj też:
NIK zawiadamia prokuraturę. Na celowniku znana krakowska spółka
Czytaj też:
Ponad 100 tys. zł za krój pisma? NIK publikuje raport o niegospodarności IPN

Źródło: Polsat News / DoRzeczy.pl
Czytaj także