10 linii powstanie, jeżeli tylko uda się zintegrować linie kolejowe z siecią warszawskiego transportu publicznego. W ten sposób powstanie 10 linii "metra". – Metro to kolej podziemna, która może jednak wyjeżdżać na powierzchnię. Stoimy właściwie nad przystankiem metra, bo dworzec kolejowy Warszawa Śródmieście znajduje się pod ziemią – mówiła polityk.
twittertwitter
– Kolejni kandydaci obiecują warszawiakom kolejne linie metra, a my pokazujemy, że bardzo szybko można osiągnąć efekt nawet dziesięciu linii metra. To jest oczywiście żart w nawiązaniu do niepoważnej propozycji Patryka Jakiego – stwierdziła Glusman podczas konferencji.
Co jeszcze Glusman proponuje? M.in. dodatkowe linie SKM, zwiększoną liczbę stacji, jak również i Południową Linię Obwodową. Miasto powinno służyć warszawiakom, dlatego oprócz integracji transportu Glusman obiecuje równe chodniki, budowę większej ilości parkingów oraz zagęszczenie stacji, tak aby pasażerowie nie musieli pokonywać na piechotę dużych odległości.
Rewolucyjne zapowiedzi Jakiego
Patryk Jaki obiecał, że jeżeli zostanie wybrany, to od razu przystąpi do budowy dwóch linii metra. Budowa obu linii ma ruszyć jednocześnie i zająć dwie kadencje. Wiceminister sprawiedliwości zapewniał, że plany obu linii były projektowane tak, aby odpowiadały na największe problemy komunikacyjne.
– Chciałbym podjąć twarde zobowiązanie. Jak zostanę prezydentem Warszawy, rozpocznę budowę dwóch nowych linii metra jednocześnie. Przez dwie kadencje te dwie linie metra powstaną. One są inaczej zaprojektowane niż te nawet wstępne projekty, do których podchodziło miasto – mówił wiceminister sprawiedliwości podczas konferencji prasowej.
Czytaj też:
"Skąd taki zachwyt pana redaktora Patrykiem Jakim?". Żywiołowa dyskusja TrzaskowskiegoCzytaj też:
Rewolucja w Warszawie? Jaki zapowiada dwie nowe linie metra