Miller o słowach Nawrockiego w wieczór wyborczy: Wtedy nie wiedziałem o co chodzi, teraz już wiem

Miller o słowach Nawrockiego w wieczór wyborczy: Wtedy nie wiedziałem o co chodzi, teraz już wiem

Dodano: 
Leszek Miller
Leszek Miller Źródło: PAP / Radek Pietruszka
W tamten wieczór wyborczy mówili, że dziś w nocy wygramy. Wtedy nie wiedziałem o co chodzi, ale teraz już wiem – stwierdził były premier Leszek Miller.

Karol Nawrocki powiedział po ogłoszeniu wyników exit poll po drugiej turze głosowania 1 czerwca, że "dziś w nocy zwyciężymy".

Według tego badania kandydat popierany przez PiS uzyskał 49,7 proc. głosów, a jego konkurent Rafał Trzaskowski 50,3 proc. Dwie godziny później pojawił się sondaż late poll, który pokazywał zwycięstwo Nawrockiego – 50,7 proc. do 49,3 proc.

Miller: W wieczór wyborczy nie wiedziałem o co chodzi, teraz już wiem

Do słów, które wtedy padły, nawiązał w sobotę w Polsat News Leszek Miller. – W tamten wieczór wyborczy mówili, że dziś w nocy wygramy. Wtedy nie wiedziałem o co chodzi, ale teraz już wiem. Myślę, że miliony Polaków też wiedzą – stwierdził, nie podając więcej szczegółów.

Przekonywał, że jeżeli głosy w wyborach prezydenckich nie zostaną jeszcze raz przeliczone, to ta prezydentura "będzie obciążona olbrzymim workiem kamieni".

Według niego Nawrocki sam powinien zainicjować powtórne przeliczenie głosów. – Ale on tego nie zrobi. Oni wiedzą, jak ta machina zafunkcjonowała – powiedział były premier.

– To, co się dzieje teraz, dowodzi, że to nie wyborcy decydują. Ja nie wiem kto by wygrał, ale gdyby przeliczono jeszcze raz głosy to byłbym pewny w 100 proc. – argumentował, odnosząc się do nieprawidłowości w niektórych komisjach wyborczych i do protestów, które spłynęły do Sądu Najwyższego.

Nawrocki prezydentem. "Będzie miał jedno zadanie"

Zdaniem Millera Nawrocki jako prezydent będzie miał jedno zadanie. – Jarosław Kaczyński powtórzył to na kongresie w Przysusze. Postawił sprawę jasno: PiS ma wygrać wybory parlamentarne. A Nawrocki ma to pomóc zrealizować – tłumaczył.

Były premier krytycznie wypowiedział się na temat przyszłej współpracy nowego prezydenta z rządem. – Jakieś opowiadania o porozumieniu ponad podziałami, czy interesie państwa nie są prawdziwe – oświadczył.

Czytaj też:
Co się stanie, jeśli nie nastąpi zaprzysiężenie prezydenta? "Dopuszczam każdą myśl"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Damian Cygan
Źródło: Polsat News
Czytaj także