Wczoraj prokuratura ujawniła treść zeznań egzaminatora, który tłumaczył śledczym, że zamierzał zatrzymać auto po przejechaniu torów i zakończyć egzamin z wynikiem negatywnym. Mężczyzna zeznał, że nie pamięta czy wydał 18-latce polecenie ucieczki. Oskarżonego broni adwokat Władysław Pociej z Krakowa. To on reprezentował kierowcę seicento po kolizji z samochodem BOR przewożącym Beatę Szydło.
62-letni Edward R. na proces nie będzie czekał w areszcie tymczasowym, gdyż sąd odrzucił wniosek prokuratury w tym zakresie. Jednocześnie sąd zakazał egzaminatorowi opuszczania kraju i nakazał wpłacenie kaucji, a także odebrał mu prawo jazdy i zakazał wykonywania zawodu.
Kursantka zginęła w wypadku
Do tragedii doszło w ubiegłym tygodniu, w Szaflarach, koło Nowego Targu w Małopolsce. W trakcie egzaminu na prawo jazdy, kursantka wjechała autem nauki jazdy na niestrzeżony przejazd kolejowy, zgasł silnik i samochód stanął. Siedzący obok prowadzącej pojazd 18-latki egzaminator zdążył uciec, kobieta zginęła w wyniku zderzenia z pociągiem.
Z wstępnych ustaleń policji wynika, że winę za wypadek podczas egzaminu ponosi egzaminator. Sprawę bada prokuratura w Nowym Targu. Mężczyźnie grozi od 6 miesięcy od 8 lat wiezienia.
Czytaj też:
Kursantka zginęła w wypadku. Prokuratura ujawnia treść zeznań egzaminatora