Mocne wystąpienie prezydenta z okazji rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych

Mocne wystąpienie prezydenta z okazji rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych

Dodano: 
Prezydent RP Andrzej Duda przemawia podczas mszy świętej w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku
Prezydent RP Andrzej Duda przemawia podczas mszy świętej w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku Źródło:PAP / Adam Warżawa
W piątek w Gdańsku odbyły się główne uroczystości z okazji 38. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. Prezydent zabrał głos w kościele św. Brygidy po mszy św. odprawionej przez metropolitę gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia.

– Solidarność to wielka wspólnota. To właśnie dzięki tak pojmowanej Solidarności, która była gigantyczną wspólnotą, udało nam się odzyskać wolność – mówił prezydent.

– To, co wydarzyło się u nas, stało się udziałem i zbawieniem dla wielu innych. Bo jakże inaczej potraktować wielkie zwycięstwo Solidarności, którego efektem było zburzenie muru berlińskiego, którego efektem był upadek żelaznej kurtyny – tak jak w 1920 r. w efekcie bohaterstwa polskich żołnierzy i genialnego planu marszałka Józefa Piłsudskiego i dowódców "czerwona zaraza" nie zalała Europy – podkreśli Andrzej Duda.

Prezydent nawiązał też do uwarunkowań III RP: – Człowiek taki jak ja, pochodzący z drugiej strony Polski, tam wychowany, wychowany na legendzie, wielkim micie „Solidarności”, przyjeżdża do Gdańska i w miejscu, gdzie jest ta świątynia, ta kolebka „Solidarności” widzi chaszcze i gruzy. Czy to też nie jest symbol tej zmieniającej się Polski, że nie każda zmiana była uzdrowieniem, że niektóre były chorobą. My te wszystkie choroby musimy dzisiaj wreszcie, po tylu latach wyleczyć. Jeżeli ktoś dzisiaj pyta, co to znaczy Polska, to ja powiem głośno. Ja chcę, żeby Polska to była właśnie solidarność. Niezłomnie, spokojnie krocząca w przyszłość, budująca sprawiedliwość, będąca razem i wspólnie. Jakże to niezwykle ważne po to, żebyśmy mogli mieć silne państwo. Żeby można było spokojnie móc w tym państwie pracować, żeby można było spokojnie wychowywać dzieci. Polska po 1989 roku nie była "zdrową Polską"; gdzie byli protestujący przeciwnicy obecnej władzy, kiedy nie było żadnej pomocy dla rodziny, kiedy następowała coraz większa pauperyzacja, gdzie byli gdy likwidowano Stocznię Gdańsk?

Czytaj też:
Frasyniuk: 31 sierpnia to dobry dzień, żeby powiedzieć "pocałujcie nas w d**ę"
Czytaj też:
Rulewski: 31 sierpnia urodziliśmy się na nowo

Źródło: TVP Info
Czytaj także