Jarosław Flis odniósł się do ostatniej wypowiedzi Andrzeja Dudy i postulatu prof. Jadwigi Staniszkis, zdaniem której PiS powinien poszukać innego niż obecna głowa państwa kandydata na prezydenta RP. Zdaniem Staniszkis Duda jest niebezpieczny, o czym świadczy jego wypowiedź, w której Unię Europejską określił jako „wyimaginowaną wspólnotę”.
– Bez wątpienia słowa prezydenta są nieszczęśliwe – tłumaczy Jarosław Flis. – Przede wszystkim – dla większości Polaków Unia Europejska nie jest wspólnotą wyimaginowaną. Może nie jest tym samym co naród, ale jest bez wątpienia wspólnotą. I obecność w europejskich strukturach popiera zdecydowana większość Polaków – mówi socjolog.
– To cecha wielu polskich polityków, którzy często na spotkaniach z określoną grupą kierują słowa do tej grupy, nie patrząc na to, że słowa te będą cytowane także poza spotkaniem, na którym padły – tłumaczy rozmówca portalu DoRzeczy.pl.
– Niewątpliwie prezydent dostarczył amunicji opozycji. Nie jest to jednak sprawa, która miałaby znaczący wpływ na wybory prezydenckie w 2020 roku – tłumaczy Jarosław Flis. Według eksperta, pomysł Jadwigi Staniszkis, by PiS wymieniał kandydata na prezydenta przed 2020 roku nie jest najszczęśliwszy.
– Zawsze największe szanse ma jednak urzędujący prezydent. Oczywiście może przegrać, o czym świadczy przykład Bronisława Komorowskiego. Jednak nieporównanie większe są szanse na to, że zwycięży urzędujący prezydent, niż na to, że uda się wypromować pretendenta – mówi socjolog.
Jak dodaje, o wszystkim zadecyduje wynik wyborów parlamentarnych. – Pamiętajmy, że wybory prezydenckie odbędą się w miesiącu miodowym po elekcji do Sejmu i Senatu. A więc faworytem będzie reprezentant tego obozu, który wygra wybory parlamentarne – podsumowuje Jarosław Flis.
Czytaj też:
Staniszkis: Kaczyński powinien wymienić Dudę. Prezydent jest niebezpieczny
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.