"Uwaga, w nocy z 4 na 5 października 2025 r. Federacja Rosyjska kolejny raz wykonuje uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy" – poinformowało chwilę po godzinie 4 rano Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
"W celu zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej Dowództwo Operacyjne RSZ uruchomiło wszystkie niezbędne procedury. W naszej przestrzeni intensywnie operują polskie i sojusznicze statki powietrzne, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości" – napisano w komunikacie.
Wojsko podkreśla, że działania mają charakter prewencyjny i są ukierunkowane na zabezpieczenie przestrzeni powietrznej i ochronę obywateli, zwłaszcza w rejonach przyległych do zagrożonego obszaru.
"Dowództwo Operacyjne RSZ monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji" – czytamy w komunikacie zamieszczonym na platformie X (dawniej Twitter).
Zmasowany atak Rosji na Ukrainę. Celem Lwów
Agencja Reutera podała w niedzielę rano, że rakiety i drony spadły na obwód lwowski. Andrij Sadowy, mer Lwowa, przekazał, że w mieście pracują systemy obrony powietrznej. Ukraińska agencja UNIAN pisze o "potężnym ataku na Lwów" i braku prądu w części miasta.
W nocy przez kilka godzin na terenie całej Ukrainy obowiązywał alert przeciwlotniczy. Siły Powietrzne Ukrainy wydały bardzo poważne ostrzeżenia przed atakami rakietowymi i dronów na obwód lwowski.
Zaatakowane zostało także Zaporoże. Iwan Fiodorow, gubernator obwodu zaporoskiego, poinformował, że jedna osoba zginęła, a dziewięć zostało rannych. Dodał, że ponad 73 tys. odbiorców w regionie zostało pozbawionych prądu.
Czytaj też:
Dron na Mazowszu? Nocny komunikat służb
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
