Bryłka ostrzega w sprawie groźnej umowy. "Polska straci najwięcej"

Bryłka ostrzega w sprawie groźnej umowy. "Polska straci najwięcej"

Dodano: 
Anna Bryłka
Anna Bryłka Źródło: PAP / Artur Reszko
Polska i nasz sektor rolno-spożywczy stracą najwięcej ze wszystkich państw UE na umowie z Mercosur. (...) Klauzule ochronne to zasłona dymna i PR-owa zagrywka i wmawianie, że rolnicy będą chronieni, nie mają się czego obawiać i są bezpieczni – mówi DoRzeczy.pl Anna Bryłka, europoseł Konfederacji.

Decyzja unijnych ambasadorów w sprawie klauzul ochronnych dla rolników w umowie handlowej Unii Europejskiej z Mercosurem, pierwotnie planowana na poniedziałek, została przełożona na styczeń. Unia Europejska planuje podpisać porozumienie handlowe z blokiem krajów południowoamerykańskich 12 stycznia.

Umowa z Mercosur. Bryłka o chaosie komunikacyjnym

Anna Bryłka, europoseł Konfederacji, pytana przez DoRzeczy.pl w jakim punkcie jesteśmy teraz, jeżeli chodzi o umowę z Mercosur, wyjaśniła, że „w sprawie umowy z Mercosur jest dużo chaosu komunikacyjnego”.

– Po pierwsze – Komisja Europejska 3 września rozpoczęła procedurę ratyfikacji, to znaczy poinformowała, że umowa będzie ratyfikowana w trybie mieszanym, czyli dzieli umowę z Mercosur na dwie części – na część handlową i część dotyczącą partnerstwa. Chodzi o to, że umowa z Mercosur z zasady powinna być głosowana w całości, ale z racji tego, że było wiadomo, że Francja będzie przeciw, to Komisja Europejska część handlową wyciągnęła z całości, po to, żeby ją głosować kwalifikowaną większością na Radzie Unii Europejskiej. Umowa musi zostać jeszcze zatwierdzona przy udziale Parlamentu Europejskiego – wyjaśniła.

Europoseł zauważyła, że „w tzw. międzyczasie, wiedząc, że cały sektor rolno-spożywczy w UE się temu sprzeciwia, Komisja Europejska zaproponowała 8 października tzw. rozporządzenie o klauzulach ochronnych, czyli tzw. safeguardy”.

– Ostatnio to rozporządzenie było głosowane na Radzie Unii Europejskiej oraz w Parlamencie Europejskim. Decyzja unijnych ambasadorów w sprawie klauzul ochronnych dla rolników w umowie handlowej UE z Mercosurem, pierwotnie planowana na dzisiaj, została przełożona na styczeń. Jednak głosowanie w sprawie safeguardów jest zupełnie niezależne wobec umowy handlowej, dlatego że idzie ono swoimi ścieżkami. To są dwie osobne ścieżki legislacyjne – tłumaczyła.

Podpisanie umowy z Mercosur już 12 stycznia?

Anna Bryłka wskazała, że „wszystko wskazuje na to, że 9 stycznia będzie na Radzie Unii Europejskiej głosowanie umowy właściwej z Mercosur, po to, żeby po 12 stycznia Ursula von der Leyen mogła tę umowę ostatecznie podpisać w Ameryce Południowej”.

– Jesteśmy więc w takim momencie, że nie było jeszcze głosowania nad umową i nie było głosowania ostatecznego nad safeguardami – dodała.

Klauzule ochronne to zasłona dymna

Polityk Konfederacji przypomniała, że „premier Donald Tusk powiedział w piątek, że umowa już jest bezpieczna”.

– Nie jest bezpieczna, dlatego, że żadne klauzule ochronne nie ochronią przed masowym importem z Ameryki Południowej. Klauzule ochronne, na które premier się w dużej mierze powołuje, zostały bardzo mocno zmniejszone. To znaczy warunki, które trzeba spełnić, żeby w ogóle wszcząć dochodzenie, że są zakłócenia na rynku rolnym, moim zdaniem są właściwie nie do spełnienia. Owszem, zostawiono, że o 8 proc. musi wzrosnąć import w porównaniu do ostatnich trzech lat. Tylko proszę sobie wyobrazić, że Komisja Europejska może przyjść i powiedzieć, że to nie jest import z Mercosur, tylko import z Ukrainy, więc oni nie mogą wszcząć dochodzenia. Wniosek musi złożyć przemysł unijny, czyli przemysł, który reprezentuje 50 proc. sektora. Jest to niewykonelne przy tak rozdrobnionym rolnictwie w Unii Europejskiej – mówiła.

Anna Bryłka oceniła, że „klauzule ochronne to zasłona dymna i PR-owa zagrywka i wmawianie, że rolnicy będą chronieni, nie mają się czego obawiać i są bezpieczni”.

Jak zauważyła „właściwa umowa handlowa jest częścią dużej umowy, która wejdzie w życie dopiero, kiedy zostanie zatwierdzona przez wszystkie parlamenty narodowe”. – Przypomnę, że umowa z Mercosur to największa umowa, jaką w historii Unia Europejska, a Komisja Europejska znalazła lukę prawną, żeby ominąć weto jednego z państw członkowskich. Mówimy o Francji, bo to ona jest największym przeciwnikiem umowy z Mercosur – podkreśliła.

Czy rząd zrobił cokolwiek, aby zablokować umowę z Mercosur?

Europoseł Konfederacji pytana przez DoRzeczy.pl, czy polski rząd zrobił w ogóle cokolwiek, żeby umowa z Mercosur nie weszła w życie, przypomniała, że 6 grudnia 2024 roku zakończyły się negocjacje i mniej więcej od roku wiemy, że klauzule ochronne nie mogą wykraczać poza to, co zostało wynegocjowane z Ameryką Południową, która bardzo się buntuje przeciwko jakimkolwiek klauzulom ochronnym i jest w stanie w ogóle zerwać umowę, gdyby się okazało, że to, co zostało wynegocjowane, nie będzie dotrzymywane.

– Tak naprawdę rok temu zakończyły się negocjacje. Mam poczucie, że polski rząd przez wiele miesięcy w ogóle nie wiedział, co to jest mniejszość blokująca, nie wiedział w ogóle w jakim trybie będzie ratyfikowana umowa i nie zabiegał o to, żeby mniejszość blokującą budować – oceniła.

Przypomniała, że „jest wypowiedź wicepremiera i szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który stwierdził, że zabieganie o mniejszość blokującą w sprawie Mercosur to narażanie się na porażkę”. – Jeśli Polska podchodzi z takim nastawieniem do tego, żeby budować mniejszość blokującą, to jej się nie uda jej zbudować, o czym jestem o tym przekonana. Natomiast problem jest taki, że w dużej mierze wypowiada się resort rolnictwa, który nie jest odpowiedzialny za handel, bo handel jest o jest w kompetencji Ministerstwa Gospodarki i Finansów – wskazała.

Anna Bryłka zauważyła, że nie słyszała ze strony premiera i MSZ, żeby Polska zabiegała jakoś mocno o mniejszość blokującą. – Jeśli wicepremier polskiego rządu mówi, że budowanie mniejszości blokującej i zabiegania o to jest narażaniem się na porażkę i nie warto tego robić, to właściwie mamy odpowiedź, co rząd robi w tej sprawie – powiedziała.

Zwróciła uwagę, że sytuacja przyspieszyła w ostatnim tygodniu. – W tym momencie Komisja Europejska nie ma kwalifikowanej większości, żeby przyjąć umowę z krajami Mercosur. Włochy nie mają jeszcze stanowiska w tej sprawie, ale moim zdaniem Włosi ostatecznie poprą tę umowę – oceniła.

Dlaczego Komisja Europejska chce, aby umowa weszła w życie?

Pytana o to, dlaczego Komisja Europejska prze do tego, żeby umowa z Mercosur weszła w życie, jeżeli jest ona szkodliwa dla rolnictwa, odpowiedziała, że przede wszystkim są państwa, dla których ta umowa będzie korzystna.

– To są zwłaszcza Niemcy, bo na umowie skorzysta ich sektor motoryzacyjny i chemiczny. Włosi są w podobnej sytuacji, bo ich przemysł na północy też na umowie z Mercosur zyskuje – wyjaśniła.

Europoseł Konfederacji zaznaczyła, że jej zdaniem sprawa jest dość prosta – chodzi o to, żeby przenieść wszystkie moce produkcyjne do Ameryki Południowej i uczynić z tego kontynentu gospodarczą kolonię dla Niemiec.

– To jest dużo więcej niż tylko handel, bo to tak naprawdę duża umowa o partnerstwie. Każdy, kto tę umowę nawet powierzchnie przejrzy, zda sobie sprawę, że nie chodzi tylko o handel. Tylko to jest dużo większa umowa, której niestety beneficjentem będą Niemcy, dlatego że oni mają relacje handlowe i moce produkcyjne, aby w Ameryce Południowej tworzyć – dodała.

Podkreśliła, że „dla takiego kraju, jak Polska, który ma bardzo małą wymianę handlową z Ameryką Południową, oznacza to, że sektor rolno-spożywczy będzie w dużej mierze tracił na tej umowie”. – Akurat Polska i nasz sektor rolno-spożywczy stracą najwięcej ze wszystkich państw Unii Europejskiej. To nam najbardziej powinno zależeć na tym, żeby mniejszość blokującą dla umowy z Mercosur znaleźć – wyjaśniła.

Czytaj też:
Zmiana planów ws. umowy z Mercosur. "Poddali się"
Czytaj też:
Zwrot ws. umowy z Mercosurem. "Negocjacje ciągnęły się przez 26 lat"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracowała: Lidia Lemaniak
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także