Zwrot ws. umowy z Mercosurem. "Negocjacje ciągnęły się przez 26 lat"

Zwrot ws. umowy z Mercosurem. "Negocjacje ciągnęły się przez 26 lat"

Dodano: 
Prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva
Prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva Źródło: PAP/EPA / Andre Borges
Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva wezwał liderów państw UE do "politycznej odwagi" ws. umowy handlowej z Mercosurem, której podpisanie wstrzymano.

– Bez woli politycznej i odwagi ze strony przywódców, nie będzie możliwe zakończenie negocjacji, które ciągnęły się przez 26 lat – mówił Lula na szczycie państw Ameryki Południowej w brazylijskim mieście Foz do Iguacu.

Kraje Mercosuru, w skład którego wchodzą Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Boliwia i Urugwaj, liczyły na formalne zawarcie umowy w sobotę (20 grudnia). Jednak na szczycie UE w Brukseli podjęto decyzję o niepodpisywaniu jej w tym roku.

Zwrot na szczycie w Brukseli. Podpisanie umowy z Mercosurem przełożone

Przewodnicząca KE Ursula Von der Leyen powiedziała po posiedzeniu Rady Europejskiej w piątek (19 grudnia), że sfinalizowanie porozumienia zostanie opóźnione o "kilka dodatkowych tygodni, aby rozwiązać pewne kwestie z państwami członkowskimi".

Dzień wcześniej w Brukseli protestowali rolnicy, którzy obawiają się, że uderzy w nich zalew taniego importu produktów rolnych wytwarzanych zgodnie z bardziej złagodzonymi normami środowiskowymi w krajach Mercosuru.

Jeśli umowa zostanie podpisana, obejmie rynek liczący 780 mln ludzi i jedną czwartą światowego PKB oraz stopniowo zniesie cła na prawie wszystkie towary będące przedmiotem handlu między UE a Mercosurem.

Prezydent Brazylii powiedział, że w piątek otrzymał list od przywódców UE, w którym wyrazili oni nadzieję, że umowa z Mercosurem zostanie zatwierdzona w styczniu. Przeciwko jej podpisaniu opowiadają się Francja, Włochy, Polska, Belgia, Austria i Irlandia.

Tusk: Konsekwencje dla polskich rolników nie będą dramatyczne

– Nie chcę mówić, że "wyrwaliśmy zęby" Mercosurowi, ale jego konsekwencje nie będą dramatyczne dla polskich rolników, a tam gdzie się pojawią, UE będzie zobowiązana do różnych form zabezpieczeń, ochrony i pomocy – przekazał po unijnym szczycie premier Donald Tusk.

– Polska, tak czy inaczej, nie będzie akceptowała Mercosuru. Gdyby się jednak okazało, że większość przyjmie tę umowę, to Komisja Europejska musi wykorzystać czas, który zyskaliśmy, na kolejne albo lepsze zabezpieczenia, ważne z punktu widzenia naszych producentów rolnych – dodał szef rządu.

Czytaj też:
Zwrot w sprawie umowy UE-Mercosur. "Dalej walczymy"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Damian Cygan
Źródło: Euronews
Czytaj także