We wtorek obradujący w Strasburgu Parlament Europejski przegłosował wzmocnioną klauzulę ochronną do umowy handlowej Unii Europejskiej z państwami zrzeszonymi w grupie Mercosur. W praktyce ma to pozwolić na szybszą reakcję Wspólnoty Europejskiej w razie spadku cen produktów takich jak wołowina i jaja wskutek importu z krajów Ameryki Południowej.
Przyjęte poprawki stanowią, że procedura, mogąca prowadzić do zamknięcia jednego rynku lub całego unijnego rynku na import z Mercosuru, będzie uruchamiana, gdy ceny tzw. produktów wrażliwych w UE spadną o 5 proc., a nie o 10 proc., jak pierwotnie proponowano. Różnica w cenach będzie mierzona w okresie kwartalnym. Komisja Europejska będzie musiała zareagować w takiej sytuacji w ciągu 14, a nie 21 dni. We wtorek przeszła też poprawka nakładająca na producentów eksportujących do UE obowiązek przestrzegania unijnych standardów.
Uzgodniono klauzulę ochronną
Ostatecznie mechanizm ten będzie uruchamiany, gdy ceny produktów wrażliwych spadną o 8 proc. Porozumienie w tej sprawie unijni prawodawcy wynegocjowali z duńską prezydencją w Radzie UE, reprezentującą państwa członkowskie. Media zwróciły uwagę na to, że do kompromisu doszło w błyskawicznym tempie, raptem po kilku godzinach negocjacji.
Na sobotę planowany jest szczyt przywódców państw Mercosuru w Brazylii, na którym ma być podpisana umowa handlowa. W wydarzeniu udział weźmie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Jednak wcześniej ostateczną zgodę muszą wyrazić państwa członkowskie Unii Europejskiej. Do głosowania nad umową z Mercosurem ma dojść w piątek.
Przeciwko umowie z Mercosur opowiadają się Polska oraz Francja. Jednak aby zablokować zatwierdzenie dokumentu, potrzebne są jeszcze dwa państwa. Jednym z nich mogą być Włochy. Premier Giorgia Meloni stwierdziła w środę w PE, że "konieczny jest pakiet dodatkowych kroków na rzecz ochrony rolnictwa".
Umowa UE-Mercosur
Umowa z Mercosur to umowa handlowa między Unią Europejską a krajami Mercosur (Brazylia, Argentyna, Paragwaj, Urugwaj). Umowa ma na celu zniesienie ceł i barier handlowych w wymianie towarów i usług. Na jej zawarciu zależy przede wszystkim Niemcom.
Umowa szeroko otworzy Europę na import tańszej żywności z Ameryki Południowej, co osłabi konkurencyjność – a może nawet rentowność – rodzimych gospodarstw rolnych. Tym bardziej, że żywność z Ameryki Południowej nie jest objęta rozmaitymi wymogami, które Unia Europejska nałożyła na lokalnych rolników.
Czytaj też:
Koniec rosyjskiego gazu w UE. Jeden europoseł z Polski głosował przeciw
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
