W kilku miejscach na warszawskim Mokotowie doszło do niecodziennego zjawiska. Kawki masowo spadały z drzew i padały martwe na ziemi. Zaniepokojeni mieszkańcy wezwali policję.
Z badań przeprowadzonych przez lekarzy weterynarii wynika, że zwierzęta zostały prawdopodobnie otrute niezidentyfikowaną dotąd toksyną. Najprawdopodobniej przyjęły ją razem z wodą.
W okolicy miejsca zdarzenia znaleziono puste opakowania po trutce na insekty.
Pierwsze informacje o martwych ptakach zaczęły spływać na policję wczoraj. Również dziś rano funkcjonariusze otrzymywali kolejne zgłoszenia. Łącznie znaleziono około 200 nie żywych kawek.
Policja ostrzegła mieszkańców, żeby zachowali szczególną ostrożność.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
Źródło: Onet.pl
