Sprawa ma związek z seksistowskimi wypowiedziami Romana Smogorzewskiego, jakie padły podczas jego wyborczej konwencji. Słowa kandydata na prezydenta Legionowa odbiły się szerokim echem w mediach społecznościowych. W związku z falą krytyki polityk postanowił zrezygnować z członkostwa w Platformie Obywatelskiej. Informację o przyjęciu rezygnacji przekazał rzecznik tej partii Jan Grabiec, który wcześniej sam brał udział w tej konwencji.
Czytaj też:
"Pani od seksu". Prezydent Legionowa rezygnuje z członkostwa w PO po seksistowskim występie
Grabiec: Wszyscy zazdroszczą nam Romka Smogorzewskiego
– Nie mogłem nie pozwolić sobie, aby nie być razem z wami i prezydentem, Romkiem Smogorzewskim, bo byłem chyba na wszystkich konwencjach, mam wrażenie, dotychczasowych. Już wolę nie słuchać, no tak, dowcip i zgryźliwość pozostał Romkowi – powiedział Grabiec na konwencji wyborczej Romana Smogorzewskiego. Jak podkreślał, jeździ wiele po Polsce i gdzie się nie pojawia, "wszyscy zazdroszczą nam Romka Smogorzewskiego".
"Smogorzewski i Grabiec pokazali z jaką pogardą PO traktuje ludzi"
Co znamienne, jakakolwiek reakcja w PO nastąpiła nie po samej konwencji która obyła się 24 września, ale dopiero po nagłośnieniu sprawy w mediach społecznościowych. Zwróciła na to uwagę rzecznik Prawa i Sprawiedliwości.
"Wiarygodność PO jest ŻADNA -afery,nie dotrzymanie obietnic wyb.,awantury czy seksizm.Gdy taśma została ujawniona,pod wpływem opinii publicznej zostały podjęte mało znaczące kroki.Smogorzewski i Grabiec pokazali z jaką pogardą PO traktuje ludzi.PO nie zasługuje na poparcie Polaków" – napisała Beata Mazurek.
Rzecznik PiS zażądała od Grzegorza Schetyny wyciągnięcia konsekwencji wobec Jana Grabca.