Smogorzewski ogłosił, że nie ma zamiaru wycofać się z polityki. Prezydent Legionowa zaprzecza wszelkim zarzutom dotyczącym molestowania, jakiego miał się rzekomo dopuścić w przeszłości.
Samorządowiec jest przekonany, że cała afera jest nakręcona przez polityków PiS oraz "warszawskie media". Jego zdaniem rządzący chcą się go pozbyć i w tym celu "wyrywają z kontekstu" jego niedawne słowa. Media miały próbować wplątać go w afery gospodarcze, a władza centralna chciała wygasić jego mandat.
"Dla dobra mojej rodziny pewnie powinienem zrezygnować. Ale nie mogę tego zrobić dla mojej małej ojczyzny, miasta Legionowa, które szczerze kocham" – mówi prezydent.
Smogorzewski przeprosił ponownie za swoje skandaliczne zachowanie podczas niedawnej konwencji, jednocześnie podkreślając, że "kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień".
Czytaj też:
Córka Jolanty Brzeskiej oskarża Smogorzewskiego. "Postanowił Pan wykorzystać swoje stanowisko"Czytaj też:
„Zwykłe chamisko”. Politycy o seksistowskim wystąpieniu Smogorzewskiego