W 2012 r., w swoim piśmie, Urban opublikował karykaturalny wizerunek Chrystusa, użył do grafiki symbolu Najświętszego Serca Jezusowego. Dwa lata później ruszył proces w tej sprawie. Prokuratura zarzucała byłemu rzecznikowi władz PRL-u obrazę uczuć religijnych.
Dziś Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa uznał, że Jerzy Urban jest winny zarzucanego mu czynu, musi wypłacić 120 tys. zł grzywny oraz pokryć koszty procesu w wysokości 28 tys. zł.
Jak argumentował sędzia, "nie sposób uznać, aby oskarżony z takim doświadczeniem życiowym nie zdawał sobie sprawy, z tego iż Najświętsze Serce Jezusowe jest przedmiotem kultu chrześcijańskiego".
Wyrok wyraźnie nie spodobał się otoczeniu Urbana. Na Facebooku tygodnika "Nie" opublikowano post, w którym pada stwierdzenie, że decyzja sędziego to "skandal" i świadczy o tym, że "żyjemy w państwie wyznaniowym.
"Skandal! Jerzy Urban został dziś skazany za obrazę uczuć religijnych na 120 tys. zł grzywny i pokrycie kosztów sądowych w wysokości 28 tys. zł. Za wydrukowany w 'NIE' niewinny obrazek zdziwionego Jezusa dostał karę 3 razy wyższą niż chciała prokurator - i najwyższą w historii Polski za tego typu 'przestępstwo'. Po raz kolejny przekonujemy się, że żyjemy w państwie wyznaniowym" – napisano.
facebookCzytaj też:
Urbany, Środy i różne Gretkowskie. Komu przeszkadzają Księża NiezłomniCzytaj też:
"Właściwy człowiek na właściwym miejscu". Urban na uroczystej premierze "Kleru"Czytaj też:
Skandaliczna wypowiedź Urbana. "Chcę dla Kościoła jak najgorzej. Żeby byli sami pedofile, sami kanciarze"