"Powtórka z rozrywki". Stanowski nie odpuszcza Wysockiej-Schnepf

"Powtórka z rozrywki". Stanowski nie odpuszcza Wysockiej-Schnepf

Dodano: 
Szef Kanału Zero Krzysztof Stanowski
Szef Kanału Zero Krzysztof Stanowski Źródło: YouTube / Kanał Zero
Ambasadorko Propagandy – w ten sposób do Doroty Wysockiej-Schnepf zwrócił się Krzysztof Stanowski, po tym jak sąd zakazał mu używania wobec dziennikarki TVP określenia "arcykapłanka propagandy".

Krzysztof Stanowski odpowiedział w piątek na wpisy Doroty Wysockiej-Schnepf, w których dziennikarka poinformowała o postanowieniu wydanym w ich sporze sądowym.

Stanowski odpowiada Wysockiej-Schnepf. "Ciągle nie może pani zapamiętać swojej roli"

"Jak to szło, panie @K_Stanowski? 'Masz jedno zadanie: zamknąć się'? Tak mnie pan zaczepiał? Karma wraca. To pan ma teraz zamilknąć. Na mój temat. I mojego dziecka też. I dodać stosowne info do swoich paszkwili. Niezwłocznie. Sąd wydał postanowienie o zabezpieczeniu. Sprawa w toku" – napisała na platformie X. W kolejnym wpisie stwierdziła, że szef Kanału Zero jak dotąd "grzecznie stosuje się do polecenia sądu".

"Ambasadorko Propagandy, dzisiaj zajmuję się innym tematem. Tym raczej zajmę się w przyszłym tygodniu. Przy okazji – nie mówiłem, że ma pani się zamknąć, tylko że ma pani pilnować zegara. Ciągle nie może pani zapamiętać swojej roli. W tym cały problem" – odpowiedział Wysockiej-Schnepf Stanowski.

W innym wpisie dziennikarz ogłosił "konkurs na nowe określenie działalności pani Schnepf". "Ojej, to mamy powtórkę z rozrywki, jak z Natalią Janoszek" – napisał w kolejnym wpisie nie kryjąc rozbawienia. "Najgorzej jakby mi dali karę za złamanie tego zakazu. Skąd ja wziąłbym na to pieniądze?" – dodał Stanowski.

Wysocka-Schnepf kontra Stanowski. Jest decyzja sądu

Przypomnijmy, że otwarty konflikt pomiędzy Krzysztofem Stanowskim a Dorotą Wysocką-Schnepf wybuchł we wrześniu tego roku. Dziennikarka TVP wysłała wówczas do twórcy Kanału Zero i związanego z platformą Roberta Mazurka wezwanie przedsądowe, w którym domagała się od nich 100 tys. zł i publicznych przeprosin za słowa kierowane zarówno w jej stronę, jak i pod adresem jej rodziny. Dziennikarze Kanału Zero od razu przekazali, że nie zamierzają wypełnić żądań Wysockiej-Schnepf i nie mają sobie nic do zarzucenia. Sprawa trafiła więc do sądu.

Jak przekazała w piątek w swoich mediach społecznościowych gwiazda TVP, sąd podjął postanowienie o zabezpieczeniu. Na jego mocy Krzysztof Stanowski i Robert Mazurek przez okres roku nie mogą m.in. nazwać jej "arcykapłanką propagandy".

Z dokumentu wynika, że sąd udzielił zabezpieczenia o zakazie naruszania dóbr osobistych Wysockiej-Schnepf przez Kanał Zero, Stanowskiego i Mazurka przez okres roku. Wymieniono w tym punkcie zestawianie jej ze zbrodniami komunistycznymi, w tym popełnionymi w czasie Obławy Augustowskiej, a także określanie jej mianem "arcykapłanki propagandy".

Zakaz naruszania dóbr osobistych został wydany również w odniesieniu do jej syna – Maksymiliana Schnepfa w kontekście wyboru jego imienia.

Czytaj też:
"To pan ma teraz zamilknąć". Gwiazda TVP pokazała decyzję sądu
Czytaj też:
Szokujące sceny w Kanale Zero. Jeden telefon zmienił cały program
Czytaj też:
"Kolejna próba znalezienia na nas haka". Stanowski przerywa milczenie


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracowała: Anna Skalska
Źródło: DoRzeczy.pl / x
Czytaj także