Gmyz: Jestem pewien, że podczas Marszu Niepodległości dojdzie do prowokacji
  • Przemysław HarczukAutor:Przemysław Harczuk

Gmyz: Jestem pewien, że podczas Marszu Niepodległości dojdzie do prowokacji

Dodano: 
Cezary Gmyz
Cezary Gmyz Źródło: PAP / Arek Markowicz
Jeżeli prezydent Warszawy twierdzi, że powodem do rozwiązania marszu będzie odpalenie rac, to oczywistym jest, że ten marsz zostanie rozwiązany. Race są immanentną częścią Marszu Niepodległości – mówi portalowi DoRzeczy.pl Cezary Gmyz, korespondent Telewizji Polskiej w Niemczech.

Zasugerował Pan na Twitterze, że zapowiadane przez Hannę Gronkiewicz-Waltz rozwiązanie Marszu Niepodległości może sugerować, że wobec Marszu stosowane będą prowokacje. Czy faktycznie za wypowiedzią prezydent stolicy mogą pójść czyny?

Cezary Gmyz: Jestem przekonany, że czyny za tymi słowami pójdą, bo była to wyraźna zapowiedź. Jeżeli pani prezydent twierdzi, że powodem do rozwiązania marszu będzie odpalenie rac, to oczywistym jest, że ten marsz zostanie rozwiązany. Race są immanentną częścią Marszu Niepodległości, w ubiegłych latach też były palone. Jakoś nikomu nic się nie stało. Jestem przekonany, że i w tym roku odpalone będą. Dochodzą do mnie też inne sygnały mówiące o tym, że będą podejmowane próby, aby Marsz Niepodległości przedstawić jako największy marsz neonazistów w Europie Środkowej. Stąd na organizatorach spoczywa ogromna odpowiedzialność, żeby nie pojawiały się napisy, czy treści rasistowskie.

Jeżeli Hanna Gronkiewicz-Waltz faktycznie rozwiąże marsz, postawi w trudnej sytuacji MSWiA, które będzie musiało wybrać konfrontację albo z władzami stolicy i narazić się na powszechny atak o „wspieranie nazistów”, albo konflikt z narodowcami, jeśli poprze decyzję o rozwiązaniu marszu?

Całkowita odpowiedzialność za marsz i jego spokojny przebieg spoczywa na organizatorach, czyli Ruchu Narodowym. Jeżeli uda się doprowadzić do prowokacji, to współodpowiedzialność spadnie na organizatorach. Dlatego narodowcy powinni za wszelką cenę zadbać o to, by pewne treści się nie pojawiły. Bo byłoby to zwyczajnie szkodliwe dla Polski.

Jak marsz jest odbierany w Niemczech – jako wydarzenie mało znaczące, czy może jako „groźny marsz neonazistów w Europie Środkowej”?

Marsz oczywiście nie należy do najważniejszych tematów debaty publicznej w Niemczech. Natomiast jego odbiór jest jednoznacznie negatywny. Podczas relacji medialnych z tego wydarzenia pojawiają się komentarze sugerujące, że zbierają się w Polsce środowiska neonazistowskie.

Czytaj też:
Gronkiewicz-Waltz rozwiąże Marsz Niepodległości? "Sama to podpiszę"
Czytaj też:
Z tęczową flagą na Marsz Niepodległości? W internecie zawrzało

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także