Marsz państwowy 11 listopada zagrożony? Gronkiewicz-Waltz nie wyklucza jego rozwiązania

Marsz państwowy 11 listopada zagrożony? Gronkiewicz-Waltz nie wyklucza jego rozwiązania

Dodano: 248
Hanna Gronkiewicz-Waltz
Hanna Gronkiewicz-Waltz Źródło: PAP / Radek Pietruszka
11 listopada o godz. 15 z ronda Romana Dmowskiego wyruszy państwowy marsz z okazji 11 listopada. Ma to być marsz biało-czerwony, pod patronatem prezydenta RP. Uczestnicy przejdą przed Stadion Narodowy.

Władze apelują, aby na marszu nie pojawiały się żadne hasła ani flagi inne, niż te państwowe. – Bądźmy tego dnia rzeczywiście uśmiechnięci, pokażmy serdeczność. Spróbujmy, bo jestem przekonany, że potrafimy to zrobić. Na to liczę, że taki właśnie będzie ten 11 listopada w tym roku – wielkie, wspaniałe, absolutnie wspólne święto. Pod biało-czerwonym sztandarem jest miejsce dla każdego – mówił prezydent Andrzej Duda na antenie TV Trwam.

Czytaj też:
"Chciałem stworzyć marsz gwiaździsty". Prezydent o 11 listopada i negocjacjach z narodowcami

Tymczasem prezydent Warszawy, która w środę podęła decyzję o zakazie organizacji Marszu Niepodległości (zakaz został uchylony w czwartek przez warszawski Sąd Okręgowy), pytana o marsz państwowy, powiedziała: – Jeżeli pojawią się swastyki, to na pewno rozwiążę, bo to jest po prostu przekroczenie prawa.

– Skoro organizuje to MON (...) skoro zakończono ten protest policyjny i będą żołnierze i żandarmeria do pomocy policji, tak jak zadekretował pan premier w swoim zarządzeniu, to myślę, że będzie natychmiast zdjęty (transparent o treści zakazanej zgodnie z przepisami ustawy – red.) – powiedziała Gronkiewicz-Waltz na antenie TVN24.

Źródło: TVN24 / 300 Polityka
Czytaj także