Janda: Przez ostatnie dwa lata zapadłam na umyśle i zdrowiu

Janda: Przez ostatnie dwa lata zapadłam na umyśle i zdrowiu

Dodano: 
Krystyna Janda
Krystyna Janda Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
Znana z mocno antyrządowych poglądów aktorka w rozmowie z Onetem przyznała, że ostatnie dwa lata były dla niej wyjątkowo trudnym czasem.

– Okazało się, że ze wszystkich tych mediów, do których mamy dostęp, teatr reaguje najszybciej i najbardziej żywo. Gramy w "Polonii" (teatr Krystyny Jandy – przyp. red.) kilka spektakli, które są tak jakby aktualne – stwierdziła Janda, odpowiadając na pytanie red. Jarosława Kuźniara o rolę teatru w życiu społecznym. – Zaczynaliście kiedy był spokój? – spytał Kuźniar. – To było bardzo dawno – odpowiedziała ze śmiechem aktorka.

Poruszony został także temat wyborów samorządowych. Według dziennikarza Onetu, zauważalne było "pospolite ruszenie". – Każdy mówi, że już nieważne jak, ale idźcie. I nagle jest coś takiego, że stawiają się rekordowe liczby ludzi czując, że mają głos – powiedział Jarosław Kuźniar. – Nie, oni wiedzieli, że mają głos (...) nie przypuszczali, że tych ludzi po drugiej stronie jest tyle i oni są tak zdyscyplinowani, że im po prostu zniszczą życie – odpowiedziała aktorka.

Dalej Krystyna Janda zasugerowała, że obecna władza niszczy życie: – Dla mnie to jest tak traumatyczne przeżycie, te ostatnie dwa lata, to jest tak ciężkie doświadczenie. Z każdej strony. Ja zapadłam na zdrowiu i na umyśle. Naprawdę. Ja po prostu zawsze byłam optymistką. Wydawało mi się, że zdrowy rozsądek zwycięża. Że wszyscy są dobrzy. Okazało się, że nie – że są ludzie, którzy chcą źle – stwierdziła.

twitterCzytaj też:
Mocne słowa aktorki o Trumpie. Semka: Ameryka ma własną Krystynę Jandę

Źródło: Onet.pl
Czytaj także