Nieznany list Kiszczaka do Wałęsy. Sensacyjne odkrycie

Nieznany list Kiszczaka do Wałęsy. Sensacyjne odkrycie

Dodano: 
Lech Wałęsa
Lech Wałęsa Źródło: PAP/EPA / MIGUEL GUTIERREZ
Gen. Czesław Kiszczak planował wywierać wpływ na Lecha Wałęsę i przyznał się do likwidacji akt Departamentu IV MSW, który inwigilował Kościół. Tak wynika z treści listu odnalezionego w USA przez polskich dziennikarzy.

Czytaj też:
Cenckiewicz: Mamy kolejne potwierdzenie, że Wałęsa był agentem

Czterostronicowe pismo Czesława Kiszczaka do Lecha Wałęsy z maja 1993 roku to jedno z odkryć dziennikarzy "Rzeczpospolitej" i Polskiego Radia, którzy w amerykańskich archiwach odnaleźli nieznane dokumenty należące do szefa komunistycznej bezpieki.

W liście Kiszczaka do Wałęsy generał sugeruje, że wie o agenturalnej przeszłości ówczesnego prezydenta, ale zapewnia go jednocześnie o swojej lojalności. Dalej Kiszczak przyznaję się Wałęsie do tego, że w podległym mu MSW PRL niszczono materiały Departamentu IV, którego funkcjonariusze zajmowali się inwigilacją Kościoła.

W innym fragmencie listu Kiszczak pisze, że wspólnie z Wojciechem Jaruzelskim niszczyli protokoły z posiedzeń Biura Politycznego KC PZPR. Dziennikarze "Rz" i PR podkreślają, że Kiszczak do końca życia nie przyznawał się publicznie do niszczenia dokumentów komunistycznych służb.

List, który został odnaleziony w Hoover Institution Library & Archives w Stanford w USA, nie był do tej pory znany polskim historykom. Część materiałów trafiła do amerykańskiego archiwum jeszcze za życia Kiszczaka, resztę sprzedała tam po jego śmierci Maria Kiszczak.

Dziennikarze zapowiadają, że najważniejsze dokumenty będą od środy publikować na stronach internetowych "Rz" i Polskiego Radia. Swoje odkrycie nazwali "Kiszczak Papers".

Czytaj też:
Polscy dziennikarze odnaleźli w USA nieznane archiwum Kiszczaka

Źródło: Rzeczpospolita / Polskie Radio
Czytaj także