Jednym z tematów w programie 7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET była śmierć Barbary Skrzypek. W studio gościli Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej, Sebastian Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości, Karolina Zioło-Pużuk z Lewicy, Aleksandra Leo z Polski 2050 oraz Wojciech Kolarski z Kancelarii Prezydenta RP.
Prowadzący Andrzej Stankiewicz zapytał Zioło-Pużuk, czy ma zaufanie do prowadzącej przesłuchanie, wyznaczonej do tzw. sprawy dwóch wież prokurator Ewy Wrzosek.
Zioło-Pużuk: Osoby zaangażowane w politykę nie powinny być prokuratorami
Sekretarz stanu w resorcie nauki na początku nie chciała odpowiedzieć, ale dopytywana przyznała, że wolałaby, aby sędziowie i prokuratorzy nie byli osobami aktywnymi politycznie. – Uważam, że osoby zaangażowane w politykę nie powinny być prokuratorami ani sędziami, ponieważ jeżeli wydarza się taka sytuacja, jak się wydarzyła, znajdujemy się w dużo bardziej skomplikowanej i trudnej sytuacji – powiedziała poseł.
– A pani uważa, że Ewa Wrzosek jest zaangażowana w politykę? – zapytał dziennikarz.
– Uważam, że na pewno była ofiarą poprzedniego systemu. Była podsłuchiwana przez Pegasusa i była osobą, która była inwigilowana i naprawdę koszmarnie traktowana przez poprzedni system – powiedziała Zioło-Pużuk.
Na pytanie, czy wpływa to na jej wiarygodność, odparła: "mam nadzieję, że nie".
Leo: Cyniczna gra PiS
Odnosząc się do wypowiedzi polityków PiS, sugerujących związek śmierci Skrzypek z przesłuchaniem, Aleksandra Leo powiedziała, że komentarze polityków PiS to "bardzo cyniczna i obrzydliwa gra". – Mam poczucie, że politycy PiS lubią taniec na trumnach i to jest straszne. [...] Wykorzystywanie tragicznej śmierci osoby do celów politycznych jest skandaliczne. To jest oczywiste, dlaczego prezes to robi. Jego notowania i notowania PiS nie są najlepsze – mówiła poseł Polski 2050, na co Sebastian Kaleta zareagował, mówiąc, że to Leo uprawia w tym momencie politykę.
Kolarski: Oczekuję śledztwa prokuratury
Przedstawiciel Kancelarii Prezydenta powiedział, że nie można mówić o "tańcu na trumnach". – To jest obrzydliwe pani poseł – zwrócił uwagę. Leo wtrąciła "nie można tak robić".
Kolarski powiedział, że sytuację trzeba zbadać, tym bardziej, że do przesłuchania nie dopuszczono pełnomocnika. – Jeżeli jeszcze mamy do czynienia z tak szczególną sytuacją, że przesłuchiwaną osobą jest wieloletni, bliski współpracownik prezesa Kaczyńskiego, w trakcie przesłuchania są obecni adwokaci, którzy mają jednoznaczne poglądy polityczne, a przesłuchanie prowadzi prokurator, która chwali się tym, że trzeba działać ostrzej, bardziej zdecydowanie i szybciej – kontynuował.
Jak powiedział, jego zdaniem jest fundamentalne pytanie o sprawdzenie czy istnieje związek między przesłuchaniem a śmiercią Skrzypek. Dodał, że oczekuje natychmiastowego wszczęcia w tej sprawie śledztwa, a nie oświadczenia prokuratury.
Przesłuchanie Skrzypek w sprawie dwóch wież
Zmarła w sobotę Barbara Skrzypek miała 66 lat. Była wieloletnią współpracowniczką prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Politycy PiS wskazują, że w środę urzędniczka była przesłuchiwana w charakterze świadka przez prokurator Wrzosek w śledztwie dotyczącym tzw. dwóch wież. Pełnomocnik Barbary Skrzypek nie został dopuszczony do jej przesłuchania.
Śledztwo prowadzi Ewa Wrzosek
Sprawa "dwóch wież" po latach wróciła do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Chodzi o plany wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki Srebrna działce w Warszawie. Zawiadomienie w sprawie popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego pod koniec stycznia 2019 r. złożył w prokuraturze jeden z pełnomocników austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera. Za poprzedniej władzy – w 2019 r. postępowanie zostało umorzone. Obecne kierownictwo Prokuratury Krajowej zdecydowało się je wznowić po analizie raportu komisji Dariusza Korneluka. Śledztwo prowadzi prokurator Ewa Wrzosek.
Czytaj też:
Nowy wpis Wrzosek. "Podejmę zdecydowane i adekwatne kroki prawne"Czytaj też:
"Przedstawiła swoje problemy zdrowotne". Nowe fakty ws. przesłuchania SkrzypekCzytaj też:
Kaczyński: Padła ofiarą łotrów, którzy doprowadzili do jej śmierci