Zdaniem bliskiego współpracownika Ojca Świętego, stan fizyczny papieża jest "całkiem dobry". – Mógłby wrócić do domu, ale lekarze chcą mieć 100 proc. pewności i wolą trochę poczekać... Franciszek chce poświęcać cały swój czas, jaki mu pozostał, na pracę, a nie na leczenie się – tłumaczył kardynał Fernandez.
Prefekt Dykasterii Nauki Wiary przypomniał, że Ojciec Święty niechętnie udał się do szpitala, ale w końcu przekonały go stanowcze nalegania najbliższych współpracowników. – Nie wiem, jakich przekleństw użyli – zażartował.
Papież Franciszek w szpitalu
Kardynał Fernandez podkreślił, że Ojciec Święty jest "obdarzony ogromną siłą ducha i wielką zdolnością do poświęceń". Hierarcha jest przekonany, że pobyt papieża w szpitalu będzie "owocny dla świata i dla Kościoła". Został zapytany przez dziennikarzy o to, czy papież może zrezygnować. – Nie sądzę, naprawdę nie – odparł.
Odwołując się do wypowiedzi kardynała, źródła watykańskie zaznaczają, że "kiedy jest mniej tlenu, aby mówić trzeba inaczej dozować powietrze. Przy innym natlenieniu, trzeba sprawdzić, jak przebiega artykulacja mowy. Fizjoterapia oddechowa również służy temu celowi".
Stan zdrowia papieża Franciszka
Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej poinformowało, że stan Ojca Świętego "nadal się poprawia". Lekarze nie określili jednak jeszcze możliwej daty wypisu papieża ze szpitala.
Nocą Ojciec Święty nie korzysta już z wentylacji mechanicznej przy użyciu maski, ale z wysokoprzepływowej tlenoterapii, podawanej donosowo. W dzień stosowana jest ona z mniejszymi stężeniami. Dni Franciszka upływają na leczeniu, modlitwie i niewielkich zajęciach związanych z pracą. Nie było u niego odwiedzin.
Publikacja rozważań do niedzielnej modlitwy Anioł Pański przewidziana jest w takiej formie, jak w ostatnich tygodniach. W przypadku zmian, watykańskie biuro prasowe powiadomi o nich w sobotę (22 marca). Publikacja biuletynu medycznego przewidziana jest nie wcześniej, niż w poniedziałek (24 marca).
Czytaj też:
Wielkanoc po raz pierwszy bez błogosławieństwa "Urbi et Orbi"?