Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego napisali w liście, który jako pierwszy opublikował Onet.pl, że już 6 kwietnia 2017 część z nich sygnalizowała fakt, że składy sędziowskie TK "kształtowane są w sposób arbitralny". Według sędziów, działania prezes TK w zakresie wyznaczania składów orzekania są niezgodne z ustawą o organizacji i trybie postępowania przed TK z 2016 r. "Uregulowanie w ustawie zasad wyznaczania sędziów do składów orzekających wskazuje, że nie jest to czynność o wyłącznie organizacyjnym znaczeniu. Stanowi ona jedną z gwarancji bezstronnego rozpoznawania sprawy przez TK" – podkreślili.
Sędziowie wskazali ponadto, że zgodnie z ustawą wyznaczanie składów orzekających powinno przebiegać "według kolejności alfabetycznej, uwzględniając przy tym rodzaje, liczbę i kolejność wpływu spraw do Trybunału". W piśmie wyliczają też konkretne przypadki, gdzie ich zdaniem Julia Przyłębska nie zastosowała się do przepisów ustawy. Jak wyjaśniają, o tym, że naruszona została zasada alfabetycznego przydziału spraw, świadczy rażąca dysproporcja jeśli chodzi o ilość rozpatrywanych spraw przez poszczególnych sędziów.
Pod listem do prezes TK Julii Przyłębskiej podpisali się: Leon Kieres, Piotr Pszczółkowski, Małgorzata Pyziak-Szafnicka, Stanisław Rymar, Piotr Tuleja, Sławomira Wronkowska-Jaśkowicz, Marek Zubik.
Odpowiedź Julii Przyłębskiej. "Zarzuty uważam za całkowicie bezpodstawne"
DoRzeczy.pl jako pierwsze poznało treść odpowiedzi Julii Przyłębskiej, którą przekazano sędziom. Poprosiliśmy o komentarz ws. listu rzecznika Trybunału Konstytucyjnego, Jakuba Kozłowskiego. – Pani Prezes Julia Przyłębska w dniu dzisiejszym przekazała odpowiedź sygnatariuszom listu. Była zaskoczona, że sędziowie, którzy się pod nim podpisali, nie czekali na odpowiedź Pani Prezes, tylko niezwłocznie opublikowali go w sieci – powiedział nam rzecznik TK.
Prezes Julia Przyłębska podkreśliła w liście, że wbrew twierdzeniom części sędziów, na wszystkie zarzuty odpowiedziała już kilkukrotnie. "Chciałabym zwrócić uwagę, że informacja o istotnych problemach z działalności i orzecznictwa TK obejmuje wyłącznie 2017 r., a formułowanie jakichkolwiek wniosków na podstawie danych z 2018 r., który się jeszcze nie zakończył, jest nieuprawnione. Wybiórcze przedstawienie statystyk, wyłącznie w odniesieniu do jednego rodzaju spraw (sygn. K), z całkowitym pominięciem pozostałych rodzajów spraw, bez odniesienia się do lat poprzednich, jest tendencyjne i wprowadzające odbiorców w błąd" – czytamy w liście.
Prezes TK odniosła się również do zarzutów ws. zwoływania Zgromadzeń Ogólnych. Jak podkreśliła, wszystkie ZO obradowały "w składzie przewidzianym w Konstytucji i ustawie, były zwoływane zgodnie z przepisami i dotyczyły ustawowych kompetencji tego organu". "Na zakończenie zwracam uwagę na Państwa bierną postawę, gdy Prezes TK Andrzej Rzepliński w 2016 r. wyznaczał i zmieniał składy orzekające w sposób sprzeczny z obowiązującymi wówczas przepisami, a Trybunał procedował, ignorując wiążące go przepisy(zob. np. sprawy o sygn. K 47/15, K 39/16, K 44/16). Nie przeszkadzało także Państwu legitymizowanie obrad Zgromadzenia Ogólnego 30 listopada i 8 grudnia 2016 r., zwołanych w niezgodnym z ustawą i Konstytucją składzie i terminie. W świetle powyższych okoliczności Państwa zarzuty uważam za całkowicie bezpodstawne" – napisała Julia Przyłębska.
Cała odpowiedź Prezes TK Julii Przyłębskiej znajduje się w załączniku:
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.