Jak dowiedział się tabloid, Gołębiewski zamiast na rehabilitację jeździ z Warszawy do Wrocławia na plan serialu "Lombard. Życie pod zastaw". Jak zauważają dziennikarze, aktor ma problemy z poruszaniem się, chodzi o kulach, a teraz dodatkowo musi zajmować się swoją żoną, która niedawno wyszła ze szpitala.
"Jak tak dalej pójdzie, może zostać kaleką" – czytamy w "SE".
– Jak wcześniej byłem na wózku, to żona się mną opiekowała, a teraz ja się nią zajmuję i nie wiadomo, jak długo będzie wymagała mojej opieki – tłumaczył w rozmowie z "Super Expressem" Gołębiewski. Żona aktora złamała prawą nogę, nie obyło się bez powikłań.
Problemy ze zdrowiem Gołębiewskiego trwają już od dłuższego czasu. Aktor wygrał z rakiem nosa, ale popadł w alkoholowy nałóg przez co stracił propozycje pracy i miał problemy finansowe.