"Jestem wstrząśnięty". Prezydent: Znałem Niedzielskiego

"Jestem wstrząśnięty". Prezydent: Znałem Niedzielskiego

Dodano: 
Andrzej Duda, prezydent
Andrzej Duda, prezydent Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Jestem wstrząśnięty. Nie zdawałem sobie sprawy, że to właśnie On został śmiertelnie ranny chroniąc innych ludzi - napisał o zmarłym wczoraj Bartoszu Niedzielskim prezydent Andrzej Duda.

Wczoraj wieczorem zmarł Bartosz Niedzielski, 36-latek z Katowic, który został ciężko ranny podczas wtorkowego zamachu terrorystycznego w Strasburgu. Do informacji tej odniósł się na Twitterze prezydent Andrzej Duda.

"Wczoraj w szpitalu w Strasburgu zmarł Bartosz Niedzielski. Piąta Ofiara śmiertelna zamachu z 11.12. Pracował w PE i znałem Go z widzenia. Jestem wstrząśnięty. Nie zdawałem sobie sprawy, że to właśnie On został śmiertelnie ranny chroniąc innych ludzi. Cześć Jego Pamięci! RiP" – napisała głowa państwa.

36-letni Bartosz Niedzielski był pracownikiem Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. Mieszkający od 20 lat w Strasburgu Polak w dniu tragicznych wydarzeń wybrał się na koncert do jednego z klubów. Według relacji świadków, gdy Polak zobaczył przed klubem zamachowca z bronią, rzucił się na niego, żeby nie dopuścić do tragedii. Został wówczas postrzelony w głowę. Jego stan był krytyczny, przez kilka dni walczył o życie w jednym ze szpitali.

Czytaj też:
Zamach w Strasburgu. Nie żyje Polak, który chciał powstrzymać terrorystę

Zamach w Strasburgu

Do tragedii doszło 11 grudnia wieczorem obok popularnego jarmarku bożonarodzeniowego w pobliżu placu Kleber. Napastnik strzelał w tłum. Minister spraw wewnętrznych Francji Christophe Castner poinformował wówczas, że nie żyją trzy osoby, a 12 jest rannych. W piątek, w szpitalu, zmarła czwarta ofiara terrorysty.

Podejrzany o przeprowadzenie ataku Cherif Chekatt, miał 29-lat, urodził się w Strasburgu. Jak podkreślają media, mężczyzna był na celowniku służb, które miały nawet próbować go zatrzymać na kilka godzin przez zamachem.

We wtorek wieczorem, zanim Cherif Chekatt zbiegł z miejsca zdarzenia, postrzeliła go policja. Zamachowca szukało dwa dni 350 funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa.

Źródło: X
Czytaj także