Proces Piniora nie może się rozpocząć. Jego asystent zapadł się pod ziemię?

Proces Piniora nie może się rozpocząć. Jego asystent zapadł się pod ziemię?

Dodano: 
Józef Pinior
Józef Pinior Źródło:PAP / Maciej Kulczyński
Przed sądem rejonowym we Wrocławiu miał dziś ruszyć proces byłego senatora Platformy Obywatelskiej Józefa Piniora. Tak się jednak nie stało, ponieważ inny oskarżony - asystent Piniora - jest "nieuchwytny".

W lipcu tego roku do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście wpłynął akt oskarżenia przeciwko Józefowi Piniorowi oraz jego asystentowi Jarosławowi Wardędze i trzem biznesmenom. Były senator PO został oskarżony o przyjęcie korzyści majątkowej w kwocie co najmniej 40 tys. zł w zamian za załatwienie w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju oraz w Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej korzystnego rozstrzygnięcia sprawy Tomasza G. Proces w tej sprawie miał rozpocząć się dziś. Tak się jednak nie stało.

Okazuje się bowiem, że przed Sądem Rejonowym dla Wrocławia-Śródmieścia nie stawili się dziś Wardęga i Krystian S. To jednak nieobecność tego pierwszego spowodowała niemożność rozpoczęcia procesu. Z informacji przekazanej przez sędziego Marka Górnego wynika, iż asystent byłego senatora nie odebrał korespondencji sądowej, w tym m.in. aktu oskarżenia, z którym się nie zapoznał. Co więcej, wypowiedział on pełnomocnictwa swoim dotychczasowym obrońcom, którzy z oczywistych względów nie mogli stawić się na październikowym organizacyjnym posiedzeniu.

Sąd postanowił dziś wyznaczyć datę kolejnego posiedzenia. Zaplanowano je na 11 lutego. Wtedy właśnie jako pierwsze zostaną rozpatrzone wnioski oskarżonych o wyłączenie jawności procesu.

Czytaj też:
"Od legendy opozycji do łapówkarza". "Fakt" dotarł do aktu oskarżenia ws. Piniora

Źródło: RMF 24
Czytaj także